Witajcie,
Kilka dni nie pisałam, ale to tylko dlatego, że mój dom opanowały wirusy i bakterie. Niestety źle się czując nie chce mi się tak zwyczajnie, po ludzku nic robić (włączam w to gotowanie) i dla swojej rodziny przygotowuję tylko to co niezbędne i bardzo przyziemne (idąc po najniższej linii oporu).
Dzisiejsza moja propozycja jest dla tych z Was, którym znudziło się już podawanie jajek w tradycyjnej jajecznicy i szukają nowych inspiracji. Zapraszam na jajeczne, pieczone muffinki z szynką i cebulą.
Składniki na 4 muffiny:
- 3 jaja
- 2 plastry szynki
- pół średniej cebuli
- plaster żółtego sera
- sól
Przygotowanie:
- piekarnik rozgrzewam do 200 stopni
- jaja wbijam do miski
- cebulę i szynkę siekam na drobne kawałeczki
- całość mieszam ze sobą bardzo dokładnie (żeby żółtka dokładnie przemieszały się z białkami), doprawiam solą
- masę przelewam do foremek
- wstawiam do piekarnika i piekę ok. 15 min
- plaster sera dzielę na 4 części i na 2 minuty przed wyjęciem kładę na wierzch każdej muffiny
Danie znakomite na śniadanie jak i na inną porę dnia. Możecie tworzyć różne wariacje: z wędliną, tuńczykiem, warzywami, co tylko Wam przyjdzie na myśl :) Smacznego :)
,