Śniadanie to, jak mówią, najważniejszy posiłek w ciągu dnia.
Dla mnie na pewno ulubiony, bo nic nie smakuje mi tak bardzo jak pyszny posiłek jedzony na pusty żołądek.
Wyostrzają się smaki i zapachy i nawet najprostsza potrawa ma posmak miliona dolarów. Do tego filiżanka kawy i przez 1/1000000 sekundy przebiega mi przez głowę myśl, że mogę zawładnąć światem.
Nie zawsze jednak słońce za oknem nastraja mnie do porannego tańca przy garach. Wtedy cieszę się, że dzień wcześniej przygotowałam coś na wypadek lenia.
Jedną z propozycji są śniadaniowe muffinki, tu wy wydaniu kawowo-daktylowym. Nie jestem wielkim fanem tych przesłodkich owoców, zestawienie ich z kawą równoważy tą słodycz.
Po przepis zapraszam na stronę magazynu KUKBUK.
Śniadaniowe muffinki kawowe z daktylami.A ode mnie jeszcze kilka zdjęć.
Smacznego!