Czasami lubię utrudniać sobie życie. Wymyśliłam, że jemy za mało strączkowych. A to przecież witaminy, białko, no i mięsa prawie wcale nie jemy, więc trzeba i już. Ugotowałam fasolę i nic - żadnego pomysłu. Z pomidorami mi się nie chce, po bretońsku to...