Uwielbiam święta Wielkiejnocy – poprzedzający je czas zadumy, a potem dni pełne radości. Już cieszę się na myśl o spotkaniach z rodziną i z przyjaciółmi przy suto zastawionym stole. Na długie rozmowy i poczucie, że nigdzie nie trzeba się spieszyć. A jeśli pogoda dopisze, można przenieść się ze świętowaniem na świeże powietrze. Wybrać na spacer albo zrobić piknik w parku lub ogrodzie. Na takie ucztowanie wśród budzącej się wiosennej przyrody przydadzą się zimne przekąski. Oczywiście jajeczne, bo w końcu to Wielkanoc. Minijajka po szkocku, czyli jajka przepiórcze w mięsnej otoczce z panierką można jeść na ciepło od razu po przygotowaniu lub zachować na później i zapakować do piknikowego kosza. A nawet – czemu nie? – można je dodać do koszyczka z tradycyjną święconką.
Minijajka po szkocku
Jajka przepiórcze ugotować (dodać do wrzącej wody i gotować przez 5 min). Obrać i osuszyć papierowym ręcznikiem.
W misce wymieszać mieloną wieprzowinę z białkiem jajka, natką pietruszki, szczypiorkiem, solą, pieprzem i pieprzem cayenne. Uzyskaną masę podzielić na osiem części i dłońmi uformować płaskie placuszki. Włożyć w środek jajko i dokładnie otoczyć mięsem ze wszystkich stron.
Jajka kurze roztrzepać z mlekiem, doprawić solą i pieprzem. Kulki mięsne obtoczyć najpierw w mące, potem w jajku, a na koniec w bułce tartej. Smażyć na głębokim oleju przez 1½-2 minuty. Odsączyć z nadmiaru tłuszczu. Podawać z majonezem lub sosem tatarskim.
Polecam wino:Gamla Brut, Golan Heights Winery, IzraelTo prawda, że jajka nie lubią się z winem, ale po pierwsze: tu mamy jajka przepiórcze, a nie kurze (a to mimo wszystko spora różnica), po drugie zaś - dobre wino musujące nadaje się niemal do każdej potrawy, więc czemu nie spróbować?
Przepis pochodzi z książki Michela Roux „Jajka. 130 prostych przepisów”, wydawnictwo Bellona, Warszawa 2007.