czyli co wiemy o bułgarskiej kuchni i czego nie wiemy o bułgarskich winach.
Kuchnia bałkańska to swoisty tygiel smaków. Jest to jedna z najsmaczniejszych i najbardziej urozmaiconych tradycji kulinarnych na świecie. Jej smak budują mięsa, rozmaite warzywa i cała paleta przypraw, pośród których dominuje czubrica – górska odmiana cząbru.
Dzisiaj skupię się na potrawie zwanej gjuwecz. Jest to danie, które przygotowuje się w jednym naczyniu, najczęściej oddzielnie każdą porcję i tak serwowaną. W jej skład wchodzą mięso, warzywa i przyprawy.
Gjuwecz – bałkański kociołek
- 1/2 kg mięsa wieprzowego (łopatka, szynka)
- 1 bakłażan
- 1 cukinia
- 1 czerwona papryka
- 3 ziemniaki
- 5 ząbków czosnku
- 2 cebule
- 3 łyżki czubricy
- 1/4 l bulionu
- sól, pieprz
Mięso myjemy, kroimy w kostkę, obtaczamy w mące i smażymy partiami na rozgrzanej patelni z dodatkiem oleju na złoty kolor, przekładamy do naczynia w którym będziemy piec. Ja polecam garnek rzymski, ale może być inne naczynie, ceramiczne, żaroodporne z pokrywką. Na patelni szklimy cebulę pokrojoną w piórka. Bakłażana, paprykę i cukinię kroimy na kawałki wielkości około 2 cm. Ziemniaki myjemy dokładnie lub obieramy (w zależności od gatunku ziemniaków i smaków) i również kroimy na kawałki.
W naczyniu do pieczenia na dno dajemy cebulę, obrane i lekko zgniecione ząbki czosnku, następnie mięso i warzywa, posypujemy ziołami, solą i pieprzem, zalewamy bulionem, przykrywamy i pieczemy w 180 st. C przez dwie godziny.
Już dawno minęły czasy, gdy Bułgaria kojarzyła się nam z „winem” Sophia. Dzisiaj jest krajem znakomitych gronowych trunków, które swobodnie mogą konkurować z winami Europy Zachodniej czy Nowego Świata. Znakomita relacja ceny do jakości.
Dzisiaj do mojego gulaszu polecam wino Pendar od producenta Castra Rubra z odmiany merlot i pendar rubin. Piękny, rubinowy kolor, dużo czerwonych owoców w zapachu, aksamitne taninowe ciało, w ustach przyjemnie owocowe z lekko warzywną nutą. Idealnie pasuje do warzywnych i mięsnych gulaszy.