Od jakiegoś czasu serum na dobre przyjęło się do mojego rytuału pielęgnacyjnego. Dawniej byłam zdania, że dobry krem wystarczy, aby twarz zachowała piękny i zdrowy wygląd. Jednak kiedy regularnie zaczęłam stosować serum i dostrzegłam tego efekty, przepadłam.... ;-)
Różnica w kondycji skóry jest kolosalna i śmiem nawet twierdzić, że jeszcze nigdy nie była ona w tak dobrym stanie :-) Dzięki firmie
Diagnosis miałam okazję poznać kosmetyk, który pomóc może w utrzymaniu takiego dobrego stanu skóry. Jeśli natomiast ktoś nie do końca zadowolony jest z wyglądu swojej cery, myślę, że ten produkt może na to zaradzić :-)
Serum to doskonale nawilżyć ma skórę, która stać się ma gładka i napięta. Aktywne składniki zawarte w produkcie przywrócić mają jędrność i elastyczność. Na dobrą kondycję skóry wpłynąć ma ekstrakt z ryżu, zawarty w kosmetyku hydromanil (roślinny komponent nawilżający) spowodować ma regulację procesów złuszczania skóry i również wpłynąć ma na jej nawilżenie, a komórki macierzyste z winogron opóźnić mają procesy starzenia się naskórka. I oczywiście kwas hialuronowy, głęboko nawilżający, mający zdolność pochłaniania wilgoci z otoczenia, co także ma wpływ na zwiększone odżywienie skóry.
Serum znajduje się w szklanej buteleczce o pojemności 30 ml. Jest ona ciemnobrązowa i dzięki temu chroni zawartość przed promieniami słonecznymi, nie najlepiej działającymi na kosmetyki. Zakończona jest szklaną pipetą, za pomocą której wydobywanie kosmetyku jest proste i przyjemne. Samo serum jest bezbarwne i pozbawione zapachu. Jest ono dosyć rzadkie, jednak mimo to nie spływa z twarzy podczas aplikacji. Kosmetyk jest wydajny, wystarczy bowiem kilka kropli, aby nanieść na całą twarz i szyję. Serum nie jest lepkie ani tłuste, nie roluje się podczas nakładania. Ładnie wchłania się w skórę, nie wysuszając jej i nie tworząc uczucia jej "ściągnięcia", tylko powodując wyraźne wygładzenie i delikatne napięcie naskórka. Koloryt staje się już po kilku minutach wyraźnie wyrównany i bardziej jednolity.
Kosmetyk nie spowodował u mnie żadnych podrażnień - żadnego zaczerwienienia, swędzenia czy też pieczenia. Nakładałam go na całą twarz, również pod oczy i nie wystąpiło żadne łzawienie, ani pojawiły się inne niepokojące objawy. Serum może być stosowane samodzielnie albo jako podkład pod krem. Ja najczęściej stosowałam go pod krem- kilka kropli kosmetyku nanosiłam na twarz, szyję i dekolt, a następnie po kilkunastu minutach nakładałam krem. Serum nie powodowało jego rolowania się, a użyte pod krem wzmacniało dodatkowo jego działanie.
Jeśli ktoś nie poznał jeszcze mocy kwasu hialuronowego to myślę, że warto byłoby to zrobić - jestem pewna, że byłoby to spotkanie z ogromną korzyścią dla skóry :-)
Stosujecie serum w Waszej pielęgnacji?
Używacie kwas hialuronowy?