Zestawy kosmetyków w uroczych kosmetyczkach zawsze mnie kuszą i przyciągają do siebie. Zwłaszcza wtedy, kiedy zawierają wewnątrz ciekawe produkty. A kolejna kosmetyczka zawsze się przyda ;-)
Tym razem czerwony kuferek zawiera w sobie 2 produkty marki
Dermo Future Precision, tj. jednej z marek firmy
Tenex. Co to dokładnie za kosmetyki? Jak powinny zadziałać, a jak w rzeczywistości działają? Czy dobrze zrobiłam, ulegając pokusie i sięgając po tę kosmetyczkę? Czy może tylko kosmetyczka okazała się interesująca? ;-)
Kosmetyk zawiera wysoką dawkę witaminy C, dzięki czemu w intensywny sposób wpłynąć ma na regenerację skóry twarzy. Dodatkowo działają w nim arbutyna, kwas hialuronowy, wyciąg z gorzkiej pomarańczy oraz gliceryna. Wszystkie te składniki zagwarantować mają spowolnienie procesów starzenia się skóry, ogólne jej rozjaśnienie, zmniejszenie skłonności do przebarwień i piegów. Skóra stać się ma nawilżona, gładka i elastyczna, o wyrównanym, jednolitym kolorycie. Ma być promienna i zdrowa, a ewentualnie występujące pory na twarzy ulec mają delikatnemu zmniejszeniu.
Kosmetyk zamknięty jest w szklanej, ciemnej buteleczce o pojemności 20 ml. Wydobywamy go za pomocą szklanej pipety - takie wydobywanie produktu jest łatwe i przyjemne. Ma on ciemnożółtą barwę i rzadką konsystencję, jednak w trakcie nakładania na twarz nie spływa z niej i dosyć szybko wnika w nią. Twarz przez jakiś czas pozostaje trochę lepka, ale po jakimś czasie lepkość ta mija, a skóra staje się gładka i elastyczna. Zapach kosmetyku jest trochę dziwny, nie za bardzo przypadł mi do gustu. Na szczęście po jakimś czasie albo mój nos przestaje go wyczuwać, przyzwyczajając się po prostu do niego, albo aromat ulatnia się. Produkt nakładałam wieczorem zamiast kremu na noc. Rano twarz była miła, gładka w dotyku o łagodnie wyrównanym kolorycie. Faktycznie wyglądała zdrowo i promiennie. Nie oczekiwałam cudów, że wszystkie przebarwienia znikną (mam jedno czy też dwa, których chciałabym się pozbyć raz na zawsze), jednak stały się one trochę mniej zauważalne.
Płyn do Demakijażu z Micelami WitaminKosmetyk usunąć ma brud i wszelkie drobne zanieczyszczenia, jakie pojawiają się na twarzy w ciągu całego dnia, a także skutecznie zmyć ma makijaż. Zawarte w produkcie witaminy mają skórę dobrze odżywić i nawilżyć. Twarz oczyszczona ma być jak po użyciu mydła, skóra stać się ma zneutralizowana jak po zastosowaniu toniku, natomiast nawilżona ma być jak po sięgnięciu po mleczko. Produkt działać ma łagodnie i skutecznie.
Płyn znajduje się w plastikowej butelce o pojemności 150 ml. Prezentuje się ciekawie, bowiem na dnie buteleczki pływają małe, niebieskie kuleczki. Sam płyn jest bezbarwny o lekko orzeźwiającym zapachu. Ciężko mi określić, z czym mi się on kojarzy - pierwsza myśl to miętowo-alkoholowy aromat, ale to skojarzenie jest zbyt przesadne :-) Po nabieraniu płynu na wacik wypływa też zawsze kilka błękitnych kuleczek, tytułowych miceli. Całość dobrze radzi sobie z oczyszczaniem twarzy, nie podrażnia oczu ani nie powoduje zbytniego przesuszenia skóry. I tak na prawdę nie mam się tutaj do czego przyczepić- makijaż usuwa, twarz oczyszcza, delikatnie nawilża, nie podrażnia i majątku nie kosztuje :-) Poza tym ciekawie wygląda z tymi niebieskimi kuleczkami :-) Nic, tylko nabyć :-)
Zestaw Dermo Future Precision z kuracją z witaminą C i płynem z micelami witamin okazał się być całkiem przyjemnym zestawem. Witamina C jest nieodzowna do walki z przebarwieniami słonecznymi (a słońce jest już coraz mocniejsze!), natomiast płyny do demakijażu to codzienny element każdej pielęgnacji. Przynajmniej w mojej pielęgnacji takie płyny to podstawa i już dawno temu wyparły one tonik i mleczko. No a kosmetyczka - ich nigdy dość! ;-)
Znacie kosmetyki Dermo Future Precision?
Stosujecie preparaty z witaminą C?
Używacie takich płynów w Waszej pielęgnacji, czy jednak preferujecie tonik i mleczko?