Piątek, ciężki dzień przede mną, najpierw pogrzeb całej trójki, a do mnie to dalej nie dociera, że już ich nie zobaczę, ich uśmiechu, nie porozmawiam z nimi...a wieczorem jeszcze 18.Śniadanie zjadłam i choć nie z takim apetytem jak zawsze to muszę przy...