Po krótkim urlopie i przeziębieniu wracam do gotowania i pieczenia, ze zdwojoną motywacją odkąd poza cukrem wykluczyłam z diety również gluten. Muszę przyznać, że dopiero teraz rozumiem co to znaczy nie mieć co zjeść w restauracji ;). Nad polskim morzem nie jest jednak tak źle, właściwie wszędzie można poprosić o rybę bez panierki a w Helu, w
smażalni Fala mają nawet panierkę bezglutenową. Zdecydowanie najgorzej jest z deserami, bo zjedzenie czegoś bez cukru i bez glutenu jest właściwie niemożliwe, pozostają owoce :) Dlatego po powrocie chodzą za mną desery i to najlepiej takie, które można zrobić szybko i zaraz zjeść, skoro już się ma ochotę. I w ten oto sposób powstał deser bananowo - kokosowy - tylko cztery banany, mała puszka mleka kokosowego i laska wanilii! Można podać go z ekspandowaną gryką, ale sam jest równie smaczny - waniliowo - kokosowy :). A do popicia sok winogronowy - domowe winogrona zostały tylko przegotowane kilkanaście minut, zmiksowane i odcedzone - dowód na to, że taki sok zupełnie nie potrzebuje cukru!
Składniki deser:
4 dojrzałe banany
Mała puszka mleka kokosowego (najlepiej bez konserwantów)
Laska wanilii
Ewentualnie gryka ekspandowana
Banany zmiksować z mlekiem i wyskrobanym wnętrzem wanilii. Następnie podgrzać kilka minut, by naciągnęło wanilią ale nie gotować. Jeśli pominie się ten krok deser nie ściemnieje tak bardzo ale nie będzie też taki waniliowy. Na koniec całość masy można ubić, by deser był bardziej puszysty. Podawać od razu, na ciepło (krem) lub po schłodzeniu (wtedy będzie bardziej jak budyń), przełożone gryką. Ja przybrałam jeszcze płatkami kokosowymi.