Granola sezamowa z mrożonym bananem i mlekiem migdałowym
Zdecydowanie za rzadko jem granole klasycznie z mlekiem. Zauważyliście pewnie, że ostatnio zaczęły się tu przebijać wegańskie wersje śniadań czy jakieś obiadowe propozycje. Osobiście postanowiłam spróbować z czystej ciekawości, a po miesiącu stwierdziłam, że jestem bardzo zadowolona i czemu by nie żyć w ten sposób. Więc jak postanowiłam tak zrobiłam. Na pewno nie będę tu pisać wywodów na temat weganizmu i nie chcę nikogo przekonywać, bo to indywidualna sprawa i coś co trzeba postanowić indywidualnie w zgodzie z samym sobą. Także z mojej strony spodziewajcie się zmian i trochę innych propozycji, aczkolwiek bloga porzucać nie zamierzam.
No i znowu dorzucam wege obiad, enjoy :)