Kasza jaglana z jarmużem, podsmażaną cytrynową dynią, granatem, ciecierzycą polane tahini i sokiem z cytryny
VEGAN
Jako dziecko wyrobiłam sobie nawyk w jedzeniu, aby "najlepsze zostawiać na koniec". W niedzielne popołudnie skomponowałam talerz smaków mi najbliższych: jarmuż, dynia, ciecierzyca i tahini. I tu pojawia się problem: co w tym przypadku zostawić na koniec? W obliczu takiego dylematu skapitulowałam i wszystkie składniki równomiernie znikały z talerza. Wyszło im to jedynie na dobre, ponieważ razem stanowiły połączenie, które dodałoby skrzydeł niemal każdemu, bowiem jak można nie polubić chrupiącej dyni o lekko cytrusowym smaku, równoważonym przez delikatnie słodki i soczysty granat? To nie koniec roślinnych przyjemności - pod spodem czeka hojna warstwa świeżego jarmużu, a w progi Bliskiego Wschodu zgodnie zapraszają ciecierzyca i tahini. Danie szybkie i niekłopotliwe, a potrafi sprawić tyle radości!
Przepis:
- ok. 4 łyżki kaszy jaglanej
- 3 spore garście jarmużu
- 1/3 dyni hokkaido
- 2 garście ciecierzycy (ugotowanej lub z puszki)
- pestki z 1/2 granata
- 2-3 łyżki soku z cytryny
- 1 ząbek czosnku
- 1/2 łyżki oleju kokosowego
- 1/2 łyżeczki garam masala, świeżo mielony pieprz
- tahini
Kaszę jaglaną gotujemy w osolonej wodzie na sypko. Dynię dzielimy na mniejsze cząstki, które obieramy ze skóry i kroimy w kostkę. Jarmuż rwiemy na drobniejsze kawałki i dobrze płukamy. Na patelni rozgrzewamy olej kokosowy i podsmażamy dynię przez kilka minut na malutkim ogniu pod przykryciem, co pewien czas mieszając, do momentu kiedy przestanie być twarda, a brzegi się zarumienią. Dorzucamy ciecierzycę, przyprawiamy garam masala i skrapiamy sokiem z cytryny. Podsmażamy razem jeszcze przez kilka minut i przekładamy do innego naczynia. Na patelnię dodajemy nieco oleju, wyciskamy przez praskę ząbek czosnku i umieszczamy tam jarmuż. Przykrywamy patelnię i dusimy na bardzo małym ogniu przez kilka minut, aż jarmuż zmięknie (w razie potrzeby można odrobinę podlać wodą). Na dno talerza układamy warstwami jarmuż, później kaszę i dynię z ciecierzycą. Posypujemy pestkami granata, skrapiamy sokiem z cytryny. Polewamy tahini i doprawiamy pieprzem.
Ostatnio mało piszę od siebie, ale mogę powiedzieć, że dobrze mi z tym. Jednak dla zainteresowanych: staram się patrzeć na każdy, nawet szary dzień z uśmiechem, nie przejmuję się zbytnio niepowodzeniami, a kiedy już "wdepnę w dołek", niemal jednym susem z niego wyskakuję. Choć nie mogę powiedzieć, że na co dzień jest prosto, to... radzę sobie :)