Bajkowe, cukierkowe babeczki z pewnością dodadzą odrobiny koloru tym szarym, pochmurnym dniom:) Babeczka została wykonana z ciasta biszkoptowego nasączonego ponczem i posmarowanego konfiturą. Górną część stanowią dwie galaretki - jogurtowa i malinowa. Całość, poza tym, że ciekawie wygląda; ma przyjemny, orzeźwiający, owocowy smak. Przyrządzenie zajmuje trochę czasu i wymaga cierpliwości, ale według mnie prawie każdy poradzi sobie z tym zadaniem. Zapraszam zatem do krótkiego przewodnika wykonania;)
Składniki:- 4 czubate łyżki mąki
- 0,5 szklanki cukru
- 3 jajka
- cukier z wanilią
- 500 g jogurtu malinowego
- żelatyna deserowa
- galaretka malinowa
- odrobina cukru i soku z cytryny do ponczu
- konfitura malinowo jeżynowa
Ponadto niezbędne będą:- foremka do muffin
- 12 kieliszków z zaokrąglonym dnem
- papier do pieczenia
Dodam tylko, że w zasadzie, możemy użyć innych foremek, a kieliszki zastąpić czymś innym. Wszystko zależy od naszej kreatywności.
Przygotować formę na muffiny. Dobrze jest wyłożyć dno każdej babeczki kółeczkami z papieru do pieczenia. Zajmie to chwilę, ale mamy pewność, że nie będzie problemu z wyciągnięciem ciasta po upieczeniu.
Przygotować ciasto biszkoptowe. Białka oddzielić od żółtek. Ubić pianę, dodać cukier i cukier waniliowy. Ciągle miksując dodać żółtka. Kiedy masa będzie puszysta, dodać przesianą mąkę i delikatnie wymieszać.
Przełożyć do foremki i piec około 20 minut w 150 st. C.
Po upieczeniu wyjąć ostudzone ciasto z foremki. Papierki z dna foremki odkleić od ciasta i włożyć ponownie do formy w celu wykorzystania przy przygotowywaniu galaretki jogurtowej.
Jogurt przełożyć do naczynia i połączyć z żelatyną deserową zgodnie z instrukcją znajdującą się na opakowaniu. Po przygotowaniu przelać ją do foremki na muffinki (tej, w której wcześniej piekliśmy biszkopciki), rozdzielając równo na 12 przegródek. U mnie było to po 2 pełne łyżki na babeczkę. Odstawić do lodówki, aby stężało.
Przygotować galaretkę owocową. Zalać ją wrzątkiem wykorzystując troszkę więcej niż połowa porcji wody z przepisu (czyli 260-270 ml). Będzie wtedy ściślejsza i cała "konstrukcja" będzie stabilniejsza. Po dokładnym rozpuszczeniu galaretki w wodzie, przelać płyn do kieliszków, starając się przy tym, żeby nalać go mniej więcej do takiej samej wysokości kieliszka w każdej porcji. Odstawić do lodówki.
Przygotować poncz. Do małej miseczki wlać 2 szklanki wody w temperaturze pokojowej. Dodać odrobinę cukru i soku z cytryny według własnych upodobań smakowych. Wymieszać.
Babeczki wyrównać ostrym nożem, ścinając część ich górnej warstwy. Tak przygotowane, nasączyć ponczem. (2 łyżki na babeczkę)
Wierzch posmarować cienką warstwą konfitury, która zlepi nam ciastko z galaretką.
Do dalszego etapu możemy przejść, upewniając się, że galaretki dobrze stężały. Jeśli tak jest, zaczynamy od jogurtowej. Delikatnie podważając cienkim nożykiem wyjmujemy je z foremki i układamy na babeczkach, szerszą stroną do dołu (dokładnie widać to na poniższym zdjęciu).
Podobnie postępujemy z galaretką malinową. Aby zachować jej kulisty kształt i nie naruszyć struktury przy wyjmowaniu z kieliszków, przed wyciągnięciem galaretek umieszczamy każdy kieliszek na chwilę w naczyniu z gorącą wodą. Wówczas wydobędziemy galaretkę bez najmniejszego problemu:) Każdą z nich kładziemy na galaretkę jogurtową. Wkładamy babeczki do lodówki, aby schłodziły się, a galaretki dobrze się zlepiły.
Przed podaniem możemy dodać element dekoracyjny. Ja wybrałam różową posypkę cukrową.
Na zakończenie, jeszcze jedno zdjęcie efektu końcowego;)