W
ostatnim poście pisałamWam o nowych produktach firmy
JAMAR, które otrzymałam do przetestowania. Wspominałam też o kolejnym pomyśle na obiad/kolację, który chodził mi po głowie już od dłuższego czasu - zupa pomidorowa! Do przepisu użyłam tym razem
passaty pomidorowej.
Passata i wszelkie inne przeciery, często goszczą u mnie w lodówce. Czasami robię je sama, ale nie raz po prostu korzystam z gotowych produktów, które nie ukrywajmy - ratują życie każdego z nas.
Na zdjęciu dokładnie widać skład i wartości odżywcze testowanego produktu. Sama passata jest naprawdę gęsta i ma w sobie drobne kawałki pomidorów - nie jest zmiksowana na gęsty sok, przez co jest bogatsza w smaku i sycąca. Osobiście po jej spróbowaniu, nie dodawałabym nawet innych przypraw, z wyjątkiem oregano lub ziół prowansalskich, które tylko podkreślą smak i nadadzą wszelkim potrawom włoski klimat. :)
Od jakiegoś czasu chodziła za mną jakaś rozgrzewająca zupa pomidorowa. Wyszedł mi taki oto krem z ciecierzycą, który co prawda wymaga odrobiny przyozdobienia, ale mówię Wam - w smaku jest pyszny.
Powiem Wam jedno - wszystko dodawałam na oko, nie korzystałam z gotowego przepisu, ale wiem, że wiele podobnych zup krąży w internecie. Oto moja propozycja (porcja dla dwóch osób):
- puszka ciecierzycy/soczewicy/fasoli lub suche ziarna namoczone wcześniej w wodzie i ugotowane,
- passata pomidorowa - dodałam ok. 300ml,
- 1 cebula,
- 1 ząbek czosnku,
- woda - dodałam ok. 200ml,
- pieprz cayenne - dodałam ok. pół łyżeczki, ale ilość zależy od Waszych preferencji,
- 2 łyżeczki oregano,
- opcjonalnie - kostka rosołowa lub sól (nie dodawałam),
- pół łyżeczki cukru (dla podkreślenia smaku pomidorowego),
- łyżka oliwy do podsmażenia.
Cebulę i czosnek posiekać i podsmażyć na małym ogniu przez kilka minut. Dodać pieprzu i chwilkę smażyć. Następnie nalać passaty oraz wody, wrzucić oregano i ciecierzycę (plus można doprawić solą lub dodać kostkę rosołową). Wszystko gotować przez ok. 15-20 minut. Ja dodatkowo lekko wszystko zblendowałam.
Zupę można podać z grzankami czy bagietką czosnkową oraz świeżą pietruszką.
Myślę, że taka propozycja sprawdzi się na tak chłodne dni jak teraz. Jest lekka, a jednocześnie sycąca i mocno pomidorowa. :)
Jak zawsze zapraszam Was na stronę
producenta i
Facebook. Jest tam sporo pomysłów na wykorzystanie tych pysznych produktów. Dwa przepisy z wykorzystaniem passaty, które wpadły mi w oko, chciałabym Wam podlinkować, bo są proste a jednocześnie na pewno pyszne:
pomysł na bruschettę (którą sama testowałam i jestem na TAK!) oraz
pulpety.
Czy Wy lubicie tego typu zupy? Co polecacie? :)