Tofurnik marzył mi się od dawna, Święta były najlepszą okazją do podjęcia wyzwania. W przeciwieństwie do Lubego, kokosów nie lubię, dlatego zrezygnowałam z kilograma włażących miedzy zęby wiórek w serowej masie. Chciałam, żeby była gładka i aksamitna, ...