Witam w Nowym Roku! Na pierwszy dzień 2018 roku mam dla Was przepis na dosłownie najlepszy tofurnik! Przygotowując go nie spodziewałam się, że będzie tak dobry, naprawdę! Będę dziś nieskromna i będę go wychwalać pod niebiosa, ale ten tofurnik na to zasługuje! Zrobiłam go z myślą o Świętach, dodając do niego mak, który kojarzy mi się ze Świetami, ale tak naprawdę będzie on idealny na jakakolwiek okazje. Co w nim najlepsze to to, że smakuje bardzo podobnie do sernika! To pierwszy tofurnik, jaki zrobiłam i który udaje sernik tak dobrze, że nawet nabrałam kilka osób, że to prawdziwy sernik! Wszystkim bardzo bardzo smakował i potem nie chcieli mi uwierzyć, że to "z tego dziwnego tofu" :D Jeśli i Wy wciąż szukacie przepisu na tofurnik, który smakiem przypomina tradycyjny sernik - jesteście we właściwym miejscu! Zapraszam do dalszej części posta po przepis!
Przy okazji chciałam też życzyć Wam wszystkiego dobrego w Nowym Roku 2018, samych sukcesów i dużo szczęścia! Kto postanawia od dzisiaj spróbować weganizmu? ;) Jeśli nie masz żadnych postanowień na nadchodzący rok - może skusisz się na spróbowanie diety wegańskiej? Warto chociaż spróbować! Serdecznie do tego zachęcam :) Na moim blogu znajdziesz masę przepisów, zachęcam do korzystania z nich i wprowadza do swojego jadłospisu jak największej ilości wegańskich posiłków :)
TOFURNIK CYTRYNOWO-MAKOWY
(BEZ GLUTENU I CUKRU)
tortownica 18cm (na większą podwój składniki)
spód
50g mąki gryczanej
50g mąki ryżowej (zamiast mąki ryżowej i gryczanej można użyć 100g mąki pszennej lub pełnoziarnistej)
czubata łyżka (miękkiego) oleju kokosowego lub wegańskiej margaryny (ok. 30g)
1-2 łyżki mleka roślinnego
2 łyku syropu klonowego / syropu z agawy / daktylowego
3 łyżki cukru / ksylitolu / erytrolu (użyłam erytrolu)
Mąki mieszamy w szerokiej misce, następnie dodajemy wybraną substancje słodzącą, olej kokosowy lub margarynę, syrop i mieszamy. Łączymy ciasto dłońmi zlepiając je, jeśli masa jest sucha dodajemy 1-2 łyzki mleka roślinnego. Gdy ciasto się zlepi, przekładamy je do tortownicy 18cm z dnem wyłożonym papierem do pieczenia i rozprowadzamy ciasto po dnie (po prostu ugniatamy je w tortownicy palcami tak aby pokryć dno tortownicy). Wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180*C na ok. 20-25 minut. W tym czasie przygotowujemy masę:
masa
3 x 180g kostki tofu (ok. 500-540g)
100ml mleka roślinnego
200g cukru / ksylitolu / erytrolu (użyłam erytrolu)
35g maku
skórka z 1.5 cytryny
sok z 2 cytryn (ok. 100ml)
łyżeczka agaru (dodatek opcjonalny, ale dzięki niemu tofurnik ma o wiele lepszą, bardziej zwartą konsytencję i nie trzeba się martwić, że się rozleci, więc polecam dodać ;))
łyżeczka ekstraktu z wanilii
Tofu kruszymy na kawałki do miski, dodajemy mleko roślinne, sok i skórkę z cytryn i blendujemy na gładką masę. Następnie dodajemy pozostałe składniki i mieszamy dokładnie. Tofurnik jest pieczony w "kąpieli wodnej", do czego będziemy potrzebować naczynia żaroodpornego wypełnionego gorącą wodą. Umieszczamy je pod formą z ciastem w piekarniku. Można pominąć ten punkt, jednak zauważyłam że dzięki temu tofurnik nie pęka na wierzchu po upieczeniu. Masę "serową" wylewamy na upieczony spód i z powrotem umieszczamy całość w piekarniku, zmniejszamy temperaturę do 150*C i pieczemy tofurnik 1h. Po tym czasie wyłączamy piekarnik i pozostawiamy w nim ciasto do ostudzenia lub na min. 2h. Następnie wkładamy tofurnik do lodówki i schładzamy min. 4h. Przechowujemy w lodówce. Smacznego! :)
PRZYGOTOWAŁAŚ/EŚ TEN PRZEPIS?
BĘDZIE MI MIŁO, JEŚLI PODZIELISZ SIĘ JEGO ZDJĘCIEM I OPINIA! :)
WYŚLIJ JE NA anytrami@o2.pl
NASTĘPNIE ZDJĘCIE ZOSTANIE OPUBLIKOWANE W SPECJALNEJ GALERII! :)