Dawno temu, zanim osiedliłem się w Warszawie, miałem okazję pomieszkiwać w Prowansji. Dzisiaj z ogromną tęsknotą wspominam ten czas, miasteczko o uroczej nazwie Orange i okalające je bezkresne sady pełne brzoskwiń, wieczory w gronie znajomych, gwieździ...