Uff, jestem!
Żyję, ale dawno nie czułam się tak wykończona psychicznie i mentalnie. Czwartkowy egzamin i ilość godzin, którą spędziłam na nauce naprawdę dała mi się we znaki - dopiero dochodzę do siebie, ale czuję się dziwnie otępiała i nawet pisanie ciężko mi idzie ;) Chyba jednak preferuję zmęczenie fizyczne, ponad to psychiczne!
Dziękuję za wszystkie kciuki i dobre słowa! Egzamin zdałam na ocenę bardzo dobrą, ale zanim usłyszałam ocenę, naprawdę konkretnie zostałam przemaglowana przez profesora, który zadał mi blisko piętnaście pytań. Byłam naprawdę wykończona, ale uśmiech radości i ogromnej satysfakcji nie zszedł z mojej twarzy do dziś. Dawno wynik egzaminu tak mnie nie ucieszył! :)
Muszę Wam powiedzieć, że w dalszym ciągu nie czuję się sobą - ciężko mi jest zabrać się za cokolwiek, co wymaga ode mnie wysiłku umysłowego (a o dalszych egzaminach w sesji na razie wolę nie myśleć). Nie wiem czy to kwestia pogody, czy tak dała mi się we znaki nauka, ale mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będę już w lepszej formie, zarówno pod względem treningów, które w ostatnim tygodniu zeszły na dalszy plan, jak i obecności w blogosferze - wiem, że czeka mnie sporo nadrabiania. A dziś przychodzę do Was z kilkoma inspiracjami:
TV i książka
Survivor! - hit ostatniego miesiąca. Kiedyś, myślę że około 8-10 lat temu, obejrzałam w TV polską wersję, która ukazała się w stacji TVN pod nazwą "Wyprawa Robinsona" - skończyło się chyba na jednym czy dwóch sezonach. Ale ostatnio dowiedziałam się od znajomej, że w Stanach program jest nadal emitowany i ma już przeszło 30 sezonów! Nie mogło zdarzyć się inaczej - wraz z chłopakiem oglądamy już trzeci sezon z rzędu (27, 18 i aktualnie 19). Dla mnie jest to idealna rozrywka w trakcie sesji, więc jeśli w oczekiwaniu na, np. kolejny sezon "Gry o Tron", nie wiecie co włączyć sobie dla relaksu, włączcie Survivor!
"Tajemna historia" - lubicie kryminały i thrillery? A co powiecie na wątek zabójstwa, wpleciony w klimat literatury klasycznej i otoczenie uniwersytetu w Nowej Anglii? Historia szóstki studentów pochłonęła mnie bez reszty i dawno żadna książka nie zrobiła na mnie takiego wrażenia.
Relaks
Na FB powstało wydarzenie Słoik Szczęścia na 2016 rok. Idea wydarzenia opiera się na tym, aby każdego wieczoru zapisywać na małej karteczce coś, co sprawiło Ci radość danego dnia - poczynając od pysznego śniadania, przez zakup nowej sukienki, aż po relaksujący wieczór ze świecami i filmem. Myślę, że na koniec roku z uczuciem ciepła na sercu będę czytać te wszystkie karteczki :) Dołączysz się?
Od dłuższego czasu chciałam wybrać się na jogę. Nie interesuje mnie cała otoczka jogi, medytacja i filozofia wschodu - podchodzę do tego na zasadzie formy relaksu i rozciągania. Takie też były zajęcia, w których wzięłam udział w zeszłym tygodniu - w 100% oparte na pracy nad ciałem. Były to moje pierwsze zajęcia i trwały one aż 90 minut - naprawdę dawno nic tak nie wyciągnęło ze mnie napięcia i stresu, świetna sprawa!
Muzyka
Soundtrack Game of Thrones - podobno przy muzyce klasycznej najlepiej przyswaja się wiedzę. W trakcie tegorocznej sesji wygrywa u mnie jednak soundtrack Gry o Tron. Zupełnie odrywam się przy nim od zewnętrznych impulsów, a w dodatku bojowo mnie nastawia!
A tu coś w trochę innych klimatach:
Slip - Elliot Moss.