Jesienna szaruga zadomowiła się na polskich terenach i nie odpuszcza. Szukamy zatem ratunku na to, żeby dzień stał się kolorowy i pyszny. Nie mogło zabraknąć u mnie przepisu na krem z dyni. Dynia, marchew, cebula, parmezan, papryka wędzona i kolendra stworzyły fajną kompozycję, która miło mnie zaskoczyła. Choć krem z dyni to oklepany pomysł, to ja dodałem tam kilka fajnych smaków i wyszło całkiem zacnie...
Składniki
- dynia
- 3 duże marchewki
- 2 cebule
- 2 szklanki bulionu (względna ilość w zależności jaką konsystencję chcecie uzyskać)
- sos sojowy
- czosnek
- pieprz
- tarty parmezan
- kolendra
- papryka wędzona
Czy jest coś lepszego od zupy krem?
Ja po prostu uwielbiam tego rodzaju zupy. Można w nich kombinować i szukać idealnych smaków dla siebie. Póki w sklepach pękają o różnego rodzaju dyń, to i ja jedną przytargałem do domu.
Dynię musicie obrać, usunąć z niej pestki i pokroić w dużą kostkę. Marchewkę oraz cebulę obieracie i również kroicie. Do rozgrzanego garnka z oliwą na samym początku wrzućcie cebulę, później marchewkę i dynię. Wszystko duście pod przykrywką około 10 minut. Warzywa muszą być miękkie. Na sam koniec dodajcie 2 szklanki bulionu i poduście z 4-8 minut. Na końcu wszystko zblendujcie i doprawcie czosnkiem, sosem sojowym (uważajcie, żeby zupa nie była za słona) oraz pieprzem.
Krem podajcie z wędzoną papryką słodką, parmezanem i świeżą kolendrą.
Z pewnością posmakuje większości w te szare dni.
* poprzez ten wpis chciałem pokazać, że można spokojnie wykonać atrakcyjne zdjęcie potrawy komórką. Jakość rzeczywiście jest gorsza, ale zdjęcie samo w sobie nie odbiega od innych, które publikuję na stronie. Co Wy na to?
Student też potrafi gotować.