Po dość intensywnym czasie w moim życiu, przyszedł czas na spokojny, długi weekend. W dodatku z wymarzoną pogodą. To zwiastun jednej rzeczy, oczywiście mowa o grillu. Przygotowując się do grilla, mam kilka "trików", którymi się z Wami podzielę.
Wszystko na ruszt
Najpiękniejsze w tym wszystkim jest to, że chyba wszyscy uwielbią smak potraw ściągniętych prosto z rusztu. Ja w każdym razie uwielbiam, dlatego przy organizacji takiego przedsięwzięcia staram się o dobre jedzenie.
Żeby nie było tak przyjemnie, dziś tylko zdradzę Wam sposób na moje szaszłyki. W kolejnych tekstach napiszę o tym, co zrobiłem z bakłażanem, serem pleśniowym i kalafiorem.
Wegetariańskie szaszłyki
Jeżeli chodzi o szaszłyki, to musicie pamiętać o tym, że niektóre warzywa robią się strasznie długo, stąd najlepiej podzielić je na malutkie części. Z moich wszystkich warzyw, to właśnie cukinia była pokrojona na największe kawałki, ponieważ akurat ją przygotowuje się bardzo szybko. Oprócz tego na szaszłyku znalazły się takie warzywa jak:
- cebula
- ziemniak
- papryka
- ogórek małosolny
Mając wszystko na patyku, zająłem się przyprawianiem. Definitywnie odradzam Wam wszelkiego rodzaju przypraw do grilla, które według mnie narzucają sztuczny smak i wówczas potrawy tracą swoje naturalne walory. Istnieje mnóstwo cudownych ziół, które idealnie podkreślą smak waszych potraw. Jeżeli chodzi o szaszłyki, to przyprawiłem je:
- solą i pieprzem
- suszoną natką pietruszki
- ziołami prowansalskimi
Student też potrafi gotować