Kiedy zakładałam bloga, miałam nadzieję, że nie będzie on tylko typowym "przepiśnikiem".Chciałam przy okazji przepisów wtrącać "te swoje" przemyślenia, żeby wreszcie wylewać te myśli, co gromadzą się w środku. Dwa lata minęło... Więc może w końcu czas ...