Zbliża się dzień faworka i pączka, czyli Tłusty czwartek. Z tej okazji postanowiłam podzielić się moim przepisem na faworki, który wielokrotnie przetestowałam i zawsze byłam zadowolona z efektów.
Składniki:
300 g mąki
6 żółtek
2 łyżki cukru pudru
3 łyżki śmietany
2 łyżki masła
1 łyżka spirytusu
sól
500 g smalcu do smażenia
cukier puder do posypania
Wszystkie składniki należy wymieszać i zagnieść ciasto, następnie trzeba je wybić drewnianym wałkiem. Zbite ciasto musimy jak najcieniej rozwałkować i pokroić w paski. Każdy pasek należy przeciąć na środku i jeden jego koniec przeciągnąć przez dziurkę. Smalec trzeba najpierw rozgrzać, a żeby wiedzieć, że jest już gotowy wystarczy wrzucić kawałeczek ciasta i sprawdzić, czy się rumieni i wypływa. Faworki smażymy z dwóch stron na złoty kolor, wyciągamy na papier i po osuszeniu prószymy cukrem pudrem.
To moje zeszłoroczne faworki ;-)