Jesienią jabłka są najsmaczniejsze, to wtedy na naszych stołach królują jabłeczniki i szarlotki.
Nic w tym dziwnego, bo nie wykorzystać tego czasu na przygotowanie czegoś z jabłkiem w roli głównej to kulinarny grzech.
I mnie jesień skusiła jabłkiem, postanowiłam usmażyć drożdżowe racuchy z jego dodatkiem.
Czyż może być coś lepszego na śniadanie w pochmurny listopadowy poranek?
Wszystkie składniki wyjąć wcześniej z lodówki, muszą mieć temperaturę pokojową.
Składniki na 12-14 racuchów:
- 250 g mąki
- 1 szklanka mleka
- 1 jajko
- 1/3 kostki drożdży (o wadze 100 g)
- 1 łyżka stołowa cukru pudru
- 50 g masła
- 2 średnie jabłka
- olej do smażenia
Wykonanie:
Mleko zagrzać w garnuszku, aby było letnie. Wsypać do niego cukier puder oraz wkruszyć drożdże.
Całość dokładnie rozmieszać i pozostawić na kilka, kilkanaście minut w ciepłym i nieprzewiewnym miejscu, niech zaczyn popracuje i podrośnie.
Masło rozpuścić i pozostawić do przestygnięcia.
Mąkę przesiać przez sito do miski, w której będziemy wyrabiać ciasto.
Jabłka obrać, oczyścić z gniazd nasiennych i pokroić w mniejsze cząstki, a następnie każdą cząstkę w plasterki.
Gdy zaczyn podrośnie, wlać go do przesianej mąki, wbić jajko i wlać rozpuszczone i przestudzone masło.
Zawartość miski wymieszać, aby powstało ciasto. Ciasto ubijać łyżką (tak jak na
kluski łyżką kładzione), aby je napowietrzyć i przy okazji rozbić grudki z mąki.
Kiedy będzie już gładkie, dodać do niego cząstki jabłek, wymieszać i odstawić na kwadrans, aby podrosło.
Na patelni rozgrzać olej. Łyżką stołową kłaść porcje ciasta na gorący tłuszcz. Smażyć racuchy na średnim ogniu na rumiano z obu stron.
Usmażone osączyć na papierowym ręczniku z nadmiaru tłuszczu.
Podawać posmarowane dżemem lub oprószone cukrem pudrem.