Słońca za oknem brak, więc by rozświetlić sobie ponure dni, proponuję ugotować zupę z dyni.
Jej słoneczny kolor od razu poprawi nam nastrój.
Składniki:
- 1 kg dyni (waga po obraniu i usunięciu gniazd nasiennych wraz z pestkami)
- 3 marchwie (w tym jedna bardzo duża)
- 1 duża pietruszka
- 1 mały seler
- 2 duże ziemniaki
- 1 duża cebula
- 3-4 ząbki czosnku
- olej do smażenia
- sól
- pieprz
- mielony imbir
- mielona kurkuma
- mielona gałka muszkatołowa
- 1 litr wody (może być trochę więcej, jeśli lubicie rzadsze zupy. Moja wyszła gęsta)
- posiekana natka pietruszki
Wykonanie:
Wszystkie warzywa obrać i pokroić w kostkę, oprócz ząbków czosnku, które będziemy przeciskać przez praskę.
W dużym garnku rozgrzać olej.
Na gorący tłuszcz wrzucić marchew, pietruszkę oraz selera. Smażyć mieszając od czasu do czasu.
kiedy warzywa nieco zmiękną dorzucić cebulę i smażyć dalej, nie zapominając o mieszaniu.
Kiedy cebula się zeszkli, dodać ziemniaki, a po krótkim czasie dynię.
Kiedy dynia trochę zmięknie, przecisnąć do garnka obrane ząbki czosnku.
Smażyć chwilę, póki czosnek nie zacznie pachnieć, wtedy dolać wodę, przykryć garnek i gotować pod przykryciem na wolnym ogniu z 30-40 minut (wszystkie warzywa muszą być miękkie).
Gotową zupę doprawić do smaku solą, pieprzem, kurkumą, gałką muszkatołową oraz imbirem (gdzieś wyczytałam, że nie wolno przesadzać z imbirem, gdyż, gdy dodamy go za dużo, potrawa nabiera smaku...mydła).
Zmiksować blenderem na gładką masę.
Podawać z grzankami, posypaną natką pietruszki.