Czy może ciągle jeszcze nie kupiliście prezentu dla kogoś bliskiego? I nie macie w ogóle na niego pomysłu? A osobą, którą macie na myśli jest ktoś, kto lubi gotowanie, kto chętnie czyta ciekawostki, kto lubi książki? Jeśli tak, to mam podpowiedź - idealnym prezentem dla TAKIEJ OSOBY byłaby książka, o której, pozwólcie, opowiem kilka słów."Dwudziestolecie od kuchni. Kulinarna historia przedwojennej Polski" pani Aleksandry Zaprutko-Janickiej, autorki książek historycznych, to przede wszystkim niezwykle ciekawa opowieść o prawdziwych kobietach i prawdziwym życiu. Czasy były bardzo trudne, a kraj wyniszczony wojną. Nasze prababki musiały wykazać się nie lada sprytem, by dać sobie radę z galopującymi cenami i często skrajną nędzą. Prawdziwe domowe manadżerki, perfekcyjne gospodynie, zajadle walczące z fałszerstwami i oszustwami; wyczarowujące coś z niczego - zwyczajne kobiety z krwi i kości.
Książka składa się z 9 rozdziałów, w których Autorka, opierając się na bogatej bibliografii, bardzo ciekawie opowiada zarówno o życiu kobiet na wsi i w mieście.
Przeczytamy o wchodzących na rynek nowinkach technicznych: pierwszych lodówkach, elektrycznych żelazkach czy kuchenkach.
Dowiemy się, jakie umiejętności powinna posiadać wzorowa gospodyni; co wypadało podać na popołudniowych herbatkach; i jak pogodzić pracę zawodową z rolą pani domu? Jak się nie dać oszukać na sfałszowanym maśle, jak rozpoznać i zakupić najlepszy kawałek mięsa - choćby miałaby to być konina.
Dla mnie również wielką gratką jest zbiór porad umieszczony na końcu - czyli jak przechować, jak wywabić plamy, jak przygotować - prawdziwe mądrości naszych Prababek