Jakiś czas temu kupiłam płatki drożdżowe. Spotykałam je w wielu wegańskich przepisach i musiałam je wreszcie wypróbować.
Płatki drożdżowe są to nieaktywne drożdże (w przeciwieństwie do drożdży w kostce i suszonych / granulowanych - a konkretniej liofilizowanych). Na tych drożdżach ciasta się nie upiecze, ale za to można je spożywać bez uprzedniej obróbki termicznej. Stosowane są przez wegan do nadawania potrawom serowego posmaku. Najprościej jest wykorzystać je właśnie do zrobienia roślinnego "parmezanu". Warto pamiętać, że wegańskie przepisy są nie tylko dla wegan. Może to brzmi mało odkrywczo, ale nie-weganie bardzo rzadko jadają wegańskie potrawy. Jako dietetyk dostrzegam sporo zalet i zastosowań dla takiego wegańskiego parmezanu. Tak więc:
- zawiera on znacznie mniej tłuszczów nasyconych i nie zawiera soli w przeciwieństwie do tradycyjnego
- ze względu na użycie płatków drożdżowych jest bogaty w witaminy z grupy B (B1, B2, PP, B6, kwas foliowy) oraz cynk
- zawiera także błonnik
- jest to świetny pomysł dla osób, które nie mogą jadać serów ze względu na alergię na białko mleka krowiego
- i tradycyjnie polecam jako urozmaicenie swojej diety ☺. Bo czemu by nie?
- swoją drogą robi się go dużo szybciej niż prawdziwy parmezan...
Z drugiej strony prawdziwy parmezan zawiera dużo wapnia oraz witaminę B12. Chociaż jeżeli chodzi o witaminę B12, to niektóre płatki drożdżowe są w nią wzbogacane, więc wegański parmezan może też jej dostarczać.
No to tyle jeżeli chodzi o teorię, przejdźmy do praktyki.
Składniki:
Wykonanie:
- Składniki zmiksować najlepiej w małym pojemniczku od blendera z ostrzami (rozdrabniaczu ⇒ jak na zdjęciu), wysokoobrotowym blenderze kielichowym albo malakserze.
Na około 2 łyżki gotowego "parmezanu" potrzeba mniej więcej 1 łyżkę orzechów i ½ łyżeczki płatków drożdżowych. Proporcje składników można dopasowywać według własnego gustu. I radzę nie przesadzać z ilością składników, bo po zmiksowaniu wychodzi całkiem sporo "parmezanu".