Soczewica ma jeden z najwyższych procentowo wskazników zawartości białka pośród roślin strączkowych i orzechów dzięki czemu jest świetnym źródłem tego składnika dla wegan/wegetarian.
Pomaga obniżyć cholesterol dzięki wysokiej zawartości tzw. rozpuszczalnego błonnka. Duże ilości magnezu i kwasu foliowego chronią serce, magnez dodatkowo wspomaga przepływ krwi i składników odżywczych w organizmie.
Duża ilość składników odżywczych przy prawie całkowitym braku tłuszczu czyni z soczewicy idealny produkt dla osób odchudzających się/ dbających o szczupłą sylwetkę.
Istnieje wiele pysznych przepisów na dania z soczewicy, ja chcę pokazać mniej znany sposób jej przyrządzania. W ostatnim poście pisałam o paście tandoori, która przewartościowała moje podejście do kuchni indyjskiej.
Tandoori cudownie komponuje się z dość neutralną w smaku soczewicą. Połączenie rozgrzewających przypraw jak imbir czy pieprz cayenne z kwaśną pastą tamaryndową i pożywną soczewicą jest jedną z moich ulubionych potraw na jesień, która wczoraj oficjalnie się już rozpoczęła.
Soczewica tandoori
/na 2 solidne porcje lub 4 średnie/
1 szklanka zielonej soczewicy
spory kawałek twardego tofu
2 cebule
olej rzepakowy
sól
Cebule pokrojone w grubą kostkę podsmażyć na oleju. Soczewicę ugotować do miękkości w osobnym garnku. Do cebuli dodać pokrojone w dość duże kawałki tofu i pastę tandoori i podsmażyć z przyprawami tak aby tofu zostało oblepione smakiem pasty. Na koniec dodać ugotowaną soczewicę i wymieszać tak by tandoori pokryło równomiernie całą soczewicę.
Można dolać odrobinę wody jeśli potrawa będzie zbyt gęsta. Podawać z ryżem lub chlebkami naan. Można też jeść z jogurtową raitą.