Koniec świata. Tak długiej przerwy to jeszcze nie miałam. Tak dawno mnie tu nie było, że szok. Ale co poradzić. Samo życie. Urodziny Synka, potem jego choróbsko, potem moje choróbsko i zaraz Babci choróbsko, delegacja Siostry, Chrześniak w tygodniow...