Dziś moja największa zmora - matura z matematyki! Bardzo proszę o trzymanie kciuków, jakąś modlitwę i ogólnie duchowe wsparcie, bo bardzo się przyda! To samo jutro, bo zdaję angielski i rozszerzony angielski, a bardzo mi na nich zależy, bo właśnie te są liczone na moich wymarzonych studiach :) Więc jeszcze raz proszę o kciuki, a my widzimy się w następnym tygodniu ;)
Pamiętacie batoniki od Warzyw Kubek? Ich recenzję niedawno umieściłam na blogu, ale nie tylko je otrzymałam do testów! Pojawiły się jeszcze zupki instant, które wystarczy zalać ciepłą wodą i możemy cieszyć się warzywną zupką w dosłownie 5 minut :) To super ułatwienie dla zabieganych, bo możemy zjeść coś w 100% naturalnego i niewiele się napracować :) Ciekawi jak wypadły te zupy? Zapraszam do czytania!
Składy:
DIETA KAPUŚCIANA - Ja kapustę uwielbiam, ale niestety mój brzuch nie bardzo dobrze się po niej czuje. Kiszona kapusta jednak wpada w moim jadłospisie w okresie jesiennym dosyć często, bo nie mogę oprzeć się jej smaku :) Tutaj mamy zupę, w której skład wchodzi :kapusta, marchew, pietruszka, seler, natka pietruszki, koperek, natka selera, pomidor, papryka, cebula i por. Nie są to moje klimaty, a więc zupka wypadła dosyć słabo. Po zalaniu robi się bardzo gęsta, pachnie intensywnie koprem i selerem...no mi nie smakowała. Zdecydowanie wymaga doprawienia i jednak to coś dla amatorów białych warzyw korzeniowych.
2/10
ODNOWA - Tutaj już bardziej moje klimaty, bo dynię kocham! A to właśnie ona znajduje się w składzie tej zupki. Dodatkowo jest tutaj pomidor, majeranek i znów ten nieszczęsny seler, ale na szczęście w tym wariancie go nie czuć tak mocno :) Zupka po zalaniu ma piękny i delikatny kolorek, wymaga oczywiście samodzielnego doprawienia, bo jest bardzo mało intensywna w smaku. Smaczna, taka własnie delikatna, bo dynia nadaje jej lekkiej słodyczy. Ja swoją ulepszyłam curry, które nadało jej charakteru :D
7/10
WITALNOŚĆ - Buraki ostatnio bardzo polubiłam, a więc do tej zupki podeszłam bardzo pozytywnie :) Tutaj prócz buraczka mamy też moją ukochaną paprykę i pomidora, który coraz bardziej mi smakuje :) Ta zupka ma cudownie intensywny kolor, który oczywiście nawiązuje do buraczków! Po zalaniu wodą bardzo ładnie pachnie, a po doprawieniu smakuje wyśmienicie! Czuć buraczka, jego lekką słodycz przełamaną pieprzem...no dla mnie ciekawy smak i może skuszę się ponownie :)
8/10
WIGOR - Niestety wigor to zestawienie wszystkich warzyw, które mi nie smakują. Nie znoszę smaku selera, a pietruszki tym bardziej, a więc ta zupka mnie nie zachwyciła. Od selera jest dla mnie wręcz gorzka i pozostawia nieprzyjemny posmak. Pozostawiam ją dla fanów białych warzyw korzeniowych :)
1/10
ODPORNOŚĆ - Jak odporność to i czosnek! Lubicie? Bo ja uwielbiam i często przyprawiam nim moje dania :) Tutaj mamy połączenie czosnku, cebulki, pora, marchewki, pomidora, pasternaku i bazylii. Bardzo ciekawy miks, który okazał się w miarę smaczny. Po zalaniu pachniało intensywnie czosnkiem no i oczywiście w smaku czosnek też dawał o sobie znać, ale znów zupa była mdła i musiałam ją ''ulepszyć'' swoimi przyprawami :) Fajny, ale nie pobije zupki witalność :)
5/10
Zupki można użyć też jako przyprawy do sosów, placków czy innych dań :) Ja nie lubię zup, a więc przy następnych podejściach do tych produktów wykorzystam je trochę inaczej. W każdym razie są to ciekawe rzeczy, które wymagają doprawienia. Cenowo wypadają bardzo przystępnie, bo jedna zupka kosztuje ok. 2 zł :) A Wy? Znacie? Lubicie?