Ostatnio w ofercie produktów Foods by Ann pojawiło się wiele ciekawych nowości. Mamy teraz nowe smaki batonów, nowe musli, czekoladki oraz smoothies w buteleczkach :) Dzięki uprzejmości firmy dostałam do testów parę nowości, które chcę Wam zaprezentować :) Pierwsze z nich będę te oto smoothies, które już można śmiało dostać w sklepie internetowym czy sklepach stacjonarnych. Ja nie należę do osób, które lubią przekąski w formie płynu, ale zawsze chętnie próbuję nowości! Te smoothies zapowiadały się bardzo ciekawie, a więc ucieszyłam się na możliwość ich przetestowania. A Wy? Lubicie smoothie? Jeśli tak to zapraszam do recenzji, a jeśli nie to może po przeczytaniu tego posta się przekonacie do takich przekąsek :)
Składy:
POMARAŃCZA&SPIRULINA - Ten kto mnie zna i czyta mojego bloga doskonale wie, że nie znoszę zielonych koktajli i wszelkich zielonych super foods. Smakuje mi to glonami, trawą i po prostu rzeczy z ich dodatkiem przeważnie kończą się małą katastrofą ;) Do tego smoothie zatem podchodziłam z wielką rezerwą, bo nie dość, że sama spirulina widniała w nazwie to jeszcze mocny zgniło zielony kolor odpychał mnie od tego napoju. Jednak po otwarciu zmieniłam zdanie co do próbowania tego smoothie, bo pachniało tak pięknie, że od razu chciało się napić! Pachniało jak sok pomarańczowy dobrej jakości, z świeżo wyciskanych pomarańczy. Ja sok pomarańczowy bardzo lubię, a więc zabrałam się za testy! I jak wypadły? Smacznie, ale nie powalająco :) Smoothie smakowało sokiem pomarańczowym wymieszanym z kubusiem. Mocno wyczuwalny był też banan, który nadawał aksamitnej konsystencji. Spirulina dawała o sobie znać, ale bardzo łagodnie i znośnie. Dobre, ale raczej nie dla mnie :)
6/10
TRUSKAWKA&MACA - Sezon truskawkowy dobiegł końca - niestety :( Ale zawsze można poratować się ochotą na ich smak takim oto smoothie! Już sam kolor tego napoju napawał mnie optymizmem i byłam przekonana, że zakocham się w jego smaku! Maca jest bardzo ciekawym dodatkiem, nadaje karmelowego posmaku, a więc połączenie truskawek i nuty karmelu była obiecująca. A jak wyszło? Pysznie! Śmiało mogę powiedzieć, że to moje ulubione smoothie z całej trójki. Jest słodkie, z aromatem maca i z kremową konsystencją od banana. Malin jakoś nie wyczułam, ale jest to ''coś'' z charakterystycznej nuty owoców jagodowych. Dobre i warte spróbowania :)
8/10
ANANAS&ACEROLA - Na surowego ananasa mam uczulenie, ale na szczęście przetwory i słodycze z jego udziałem śmiało mogę jeść. Ananas to pyszny owoc, a więc bardzo chciałam spróbować tego smoothie. Dodatkowo zachęcał mnie ten piękny i słoneczny kolor, którego nadawała kurkuma. Kurkuma to bardzo mocny barwnik, bo w składzie jest jej malutko, a kolor...no chyba nie muszę mówić jaki piękny? ;) Po otwraciu tego napoju pierwsze co poczułam to silny aromat słodkiego i dojrzałego ananasa. Nie wiem jak pachnie i smakuje acerola, ale raczej jej nie wyczułam. W całym tym smoothie dominował ananas i lekka goryczka? Sama nie wiem...to był bardzo ciekawy miks smaków, który fajnie się razem komponował i zapewniał przyjemne doznania smakowe :) Fajne!
7/10
Ja do tych smoothie raczej nie wrócę, bo nie przemawiają do mnie przekąski w formie płynu. Jednak uważam je za ciekawostkę kulinarną, którą warto spróbować! Ciekawe, smaczne i pełne zdrowia :)