Postanowiłam sobie, że na blogu kończę z moim życiem osobistym i nie będę dokładnie opisywać co się u mnie dzieje. Mam dość tego, że wchodzę sobie przeczytać komentarze, a tam hejt o tym jaka jestem głupia, brzydka, okrutna dla zwierząt (bo poszłam do zoo), jaki mój blog jest gówniany, beznadziejny, że żebrzę o współprace, że nic nie osiągnę, że jestem gówniarą, która na nic w życiu nie zasługuje. Może powinnam zniknąć, rozpłynąć się i w ogóle zdechnąć w męczarniach. To niesamowite ile nienawiści i zawiści potrafi być w zupełnie obcych ci osobach...
Im mniej o sobie piszę, im mniej wstawiam tu swojego prywatnego życia, tym mniej hejtu. I przy tym pozostanę...
Teraz czas na recenzję! :)
Dziś mam dla Was coś, co tygryski lubią najbardziej ;) A mianowicie pastę tahini! Ja jadłam ją na razie tylko od dwóch firm, ale śmiało mogę powiedzieć, że już zaczynam się do niej przekonywać :) Firma NutVit przesłała mi już jakiś czas temu do testów ich pastę sezamową i wypadła...jak? Jeśli jesteście ciekawi to zapraszam do czytania :)
Wygląd i smak: Skład pominęłam, bo to tylko 100% sezam ;) Wyglądu chyba też nie trzeba zbyt opisywać, bo jak wygląda pasta sezamowa, to chyba każdy wie? Ta powiem Wam, że ma ciekawy kolor, bo jest dosyć jasna, a moja poprzednia tahini miała ciemniejszy odcień. Konsystencja też bardzo na plus, bo nie jest zbyt zbita i łatwo ją dodać do dania bez konieczności rozpuszczania. Zapach? Dziwny, lekko gorzki i naturalny. Jest dosyć delikatny, ale to zasługa składu bez jakichkolwiek ''poprawiaczy''. Smak? Kontrowersyjny...a czemu? Zacznę od tego, że pasta ta jedzona solo jest dla mnie wręcz nie do przełknięcia. Nie wyobrażam sobie posmarować nią chleb, wafla ryżowego czy polać nim owsiankę, bo gorycz i tłustość zabija mi kubki smakowe. Sytuacja ma się zupełnie inaczej, gdy z tej pasty robię sos sezamowy czy dodaję go do ciasta - w tedy wychodzą cuda!
Na przykład takie (klik) ;) Powiem, Wam, że sos sezamowy+brokuły+ciecierzyca+marchew to coś wspaniałego! Koniecznie musicie spróbować :) Myślę, że niedługo wrzucę przepis na danie wegańskie z takim własnie sosikiem :) A Wam polecam tą pastę, bo nie dość, że cena idealna do jakości i ilości, to i jest to super baza pod wegańskie (i nie tylko!) cudeńka :)
Podsumowując:
solo - 2/10
jako baza do ciasta/sosu - 8/10
Czy kupię ponownie? - Tak