Już mamy 30 października, a ja nie mam pojęcia gdzie zleciał mi ten cały miesiąc ;) Nie wiem jak Wy, ale ja gdy mam masę obowiązków, a dodatkowo pogoda nie dopisuje, to jakoś tak nie za bardzo przywiązuję się do tych mijających dni i dopiero pod koniec miesiąc zdaję sobie sprawę jak to zleciało i na czym :) W tym miesiącu królowała nauka i niestety moje przyjemności musiały odejść na bok. Przypałętała się też choroba, która zabrała mi znów ze szkolnego życia prawie dwa tygodnie :( Oby listopad zapowiadał się lepiej!
Czas na ostatniego batonika z nowości od Legal Cakes!
Uwielbiam ciasteczka Oreo i wszystkie słodycze, które mają nazwę cookies&cream. Czekolady, batoniki, lody, kremy, desery, puddingi...wszystko o tym smaku to dla mnie czysty raj :) Wcześniej miałam
już okazję próbować L'Oreo, ale była to wersja ciasteczka, którego recenzję znajdziecie tutaj :) A jak wypadnie jego batonikowy odpowiednik? Zapraszam do czytania :)
Skład:
Wygląd i smak: Pierwsze co przyszło mi na myśl po dostaniu tego batonika to porównanie składu z jego ciastkowym bratem. Okazało się, że za wiele się one nie różnią, ba, są nawet identyczne, ale jednak miałam wrażenie, że czymś się różnią. Pierwsza wyraźna różnica pojawiła się w konsystencji obu słodkości. Wersja w batoniku byłą bardziej delikatna, bardziej kremowa i rozpływała się w ustach od momentu ugryzienia, natomiast z tego co pamiętam to ciasteczko L'Oreo było bardziej zbite i miało charakterystyczne grudki mąki migdałowej i białka.
Zapach moim zdaniem pozostał bez zmian, bo nadal boski i migdałowy z mlecznym akcentem. Kokosa też było wyraźnie czuć, ale jednak ten migdałek panował nad wszystkim moim zdaniem :) Wersja kakaowa pachniała podobnie do herbatników Oreo, a że ja je uwielbiam to jak najszybciej zabrałam się za test smaku :)
Smak? Boski! A jakżeby inaczej ;) Bardzo wyraźnie mleczno-kokosowo-migdałowy i fajnie chrupiący od mączki migdałowej i wiórków kokosowych, które co jakiś czas się przewijały podczas jedzenia :) Nic nie było za słodkie, a całość była po prostu idealnie wyważona. Sam krem był obłędny, ale mam wrażenie, że chyba poprawili coś z ciastkiem, bo smakowało mi jeszcze bardziej niż kiedyś :D Bardzo udany produkt i moja ocena się nie zmienia! Dla mnie 10/10 - polecam :)
Podsumowując:
10/10
Czy kupię ponowne? - Tak!