Dziś już piętek i czas na to aby odetchnąć od tygodniowych trudów i zmartwień ;) Do mnie dziś los się uśmiechnął i mam odwołane lekcje na zerówkę, a więc mogę dłużej pospać - jupi! Nie macie pojęcia jak źle jedzie się tramwajem w taką pogodę :P
Wczoraj było słono, a dziś mam dla Was coś słodkiego! Nie ukrywam, że kiedyś byłam maniaczką mlek smakowych. Dobrze znane Mullermilch piłam nagminnie, ale teraz nie pijąc mleka krowiego ostatni taki wynalazek piłam chyba w maju - serio :) Czy za nimi tęsknię? Nie! Bo wegańskich opcji jest również masa i czasami nawet są dużo lepsze :)
Dziś mam dla Was mleko od Koko Dairy Free,
które prezentowałam ostatnio w tym poście (klik).Jak wypadło? Zapraszam! :)
Skład:
Wygląd: Pierwsze co urzekło mnie w mlekach tej firmy, to opakowania. Szata graficzna jest genialna i fajnie nawiązuje do tropikalnych klimatów. Wylewające mleko z kokosa też super działa na wyobraźnię i powoduje u mnie niemały ślinotok! Czy to też przekłada się na smak?
W środku mleko również nie zawodzi, bo ma piękny, czekoladowo-kakaowy kolor. Przypomina mi właśnie kakao albo jakieś czekoladowe mleczko smakowe.
Smak: Po otworzeniu kartonika od razu wyczułam kakaowy aromat. Czekolada z kokosem to coś, co nie może się udać, a więc szybko nalałam mleko do szklanki i spróbowałam. Wrażenia? NIEBO! Dawno nie piłam tak wyrazistego, kremowego i pysznego mleka roślinnego. Smaki są tu bardzo wyraźne i nie ma posmaku ''wody'', jak to w niektórych mlekach roślinnych bywa. Smak jest idealny i super sprawdza się w miseczkowych śniadaniach :) Gdy ugotujemy śniadanie na takim mleku to nie musimy nic dosładzać, bo ono samo w sobie jest pyszne i słodziutkie. Z ręką na sercu mogę stwierdzić i tu napisać, że to NAJLEPSZE mleko roślinne jakie do tej pory piłam! Już nie mogę się doczekać jak przedstawię Wam drugą wersję smakową ;)
Nie zastanawiajcie się tylko kupcie! Nie pożałujecie ;)
Podsumowując:
100/10! ♥
Cena - 10 zł Alma (za 2 opakowania) lub sklepy internetowe
Czy kupię ponownie? - Tak!