Na imprezie były słabo, ale to nie ze względu na atmosferę (która była bardzo miła) tylko dlatego, że złapał mnie refluks i prawie płakałam z bólu. Cy to nerwy przed pójściem do szkoły? Zbyt dużo emocji? Nie wiem...w każdym razie umierałam z bólu, a rodzicom tylko narobiłam zmartwień :/ Cóż...po tabletkach i drzemce po powrocie mi ulżyło - jednak nowe leki działają cuda!
Trzymać dziś za mnie kciuki ;)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Na blogu przewinęło już kilkanaście hummusów z różnych firm, ale jeszcze nigdy nie miałam okazji pisać dla Was o hummusie marki Primavika. Już kupę czasu dostałam od nich produkty do testowania, ale jak do tej pory nie opublikowałam wszystkiego, bo zdjęcia mi zginęły. Jednak po dłuższym szperaniu po folderach w pamięci mojego komputera - odnalazły się! Więc mogę Wam powiedzieć jak wypadają one na tle innych :) Niestety na moje nie szczęście dostałam wersje oliwkową, a że ja oliwek nie lubię...z resztą - zapraszam do recenzji :)
Skład:
Wygląd: Bardzo cenię sobie to, że Primavika wszelkie pasty, pasztety i hummusy pakuje do słoiczków. Jest to super zabieg, bo produkt wolniej się psuje, można zabrać go ze sobą wszędzie (nawet otwartego), a słoiczek potem wykorzystać na coś innego (u mnie poszło na pieczarki taty, ale idealnie też sprawdzi się na przyprawy). Grafika nie jest górnolotna, ale myślę, że słoiczek jako opakowanie, robi już wystarczające wrażenie ;) Fajne jest też to, że można zobaczyć jak hummus wygląda w środku.
Smak: Zapach już na samym początku mnie zaniepokoił, ponieważ jego nadmierna kwaśność nie należała do najlepszych aromatów. Ogólnie wiem, że oliwki charakteryzują się własnie kwaśnym zapachem i posmakiem, ale tu mi troszkę za bardzo pachniało octem (?), Jasny kolor i kremowa konsystencja, która ułatwia rozsmarowywanie, jak najbardziej okey, ale na tym wszelkie pozytywy się kończą...
Smak jest okropny, mdło-kwaśny i już od pierwszej łyżeczki męczący. Mało smaku hummusu i wszechobecny kwach. Oliwek jest dość sporo, przewijają się nawet w sporych kawałkach, ale co z tego, gdyż ten hummus jest niezjadliwy? Jak widać po składzie, ciecierzycy to dużo tam nie ma więc i ona nawet nie jest z wstanie zniwelować smaku oliwek i octu. Porażka i nawet osobie lubiącej oliwki (moja babcia) nie smakowało.
Nie polecam.
Podsumowując:
1/10 (za konsystencję)
Cena - ok. 6 zł Alma, Piotr i Paweł, Tesco
Czy kupię ponownie? - Nie