Dziś urodziny taty, więc z mojej skromnej strony składam mu już tu najlepsze życzenia! :D Oczywiście takie osobiście złożone też będą, a i nie zabraknie ich na kartce, którą wczoraj robiłam :) Mam nadzieję, że spodoba mu się prezent!
Wracamy do szkoły? Kurczę, nie chce mi się wierzyć, że prawie miesiąc temu tam byłam :P Nie chce mi się wracać strasznie, ale kiedyś trzeba. Mam nadzieję, że w końcu ktoś zrezygnuje z tego bio-chem'u, bo się nie obejrzę, a będzie koniec roku...błagam :(
Trzymajcie kciuki za dzisiejszy dzień! Będzie długi, męczący, ale wynagrodzę sobie to po powrocie do domu (to nic, że wracam jutro o 17.00...). Musi być dobrze i będzie! 100% optymizmu.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kiedyś nie lubiłam napowietrzanych czekolad, a jak taką tabliczkę dostawałam to od razu oddawałam lub wymieniałam się na inną. Teraz powoli odkrywam je na nowo i...? Podobają mi się! Na blogu pojawiła się już jedna napowietrzana czekolada -
Milka Bubbly Caramel (klik)Jak wypadła ta? Zapraszam!
Skład:
Wygląd: Opakowanie tej czekolady nie jest zbyt kuszące, ale tu świetnie sprawdza się powiedzonko ''nie oceniaj książki po okładce'',a dlaczego? Ponieważ w środku wygląda genialnie! Bardzo podoba mi się forma w jakiej została zrobiona ta tabliczka. Jest ciekawa, oryginalna i na pewno przyciągająca oko (przynajmniej moje ;)). Bąbelki są różnej wielkości co daje fajny efekt i doprowadza do ogromnej ochoty na wgryzienie się w przynajmniej jedną bąbelkową kosteczkę.
Smak: Pachnie jak zwykła mleczna Milka, co na początku nieźle mnie przeraziło, a czemuż to? Bo ja mlecznej Milki nie znoszę za swój sztuczny, słodki i plastikowy smak. Byłam przekonana, że ta będzie smakować tak samo, ale jednak pozytywnie się zdziwiłam. Czekolada jest bardzo kremowa i niestety szybko topi się w rękach. Łamie się ją o wiele łatwiej i lepiej niż wersję karmelową, co nie prowadzi do totalnej destrukcji czekolady ;)
Milka ta, smakuje mi osobiście jak Nutella w bardziej kakaowym wydaniu. Jest bardzo gładka, szybko rozpuszcza się w ustach dając nam przyjemnego cukrowego kopa. Bąbelki fajnie ''pękają'' na języku i jest to na prawdę śmieszny efekt. Nie ukrywam, że jest ona bardzo, ale to bardzo słodka, lecz tu mi ta słodycz odpowiada. Dodatkowo nie czuć tego plastikowego posmaczku, co w wersji klasycznej, więc to na ogromny plus! Myślę, że śmiało mogę ją ustawić na równi z wersją carmelową więc ta tabliczka dostaje u mnie mocne...8!
Podsumowując:
8/10
Cena - ok.2-4 zł
Czy kupię ponownie? - Być może