Przykry dzień, przykra wiadomość...wujaszek nie żyje. Nie macie pojęcia jak mnie w tedy ukuło serce, łzy napłynęły do oczu...przykro mi, okropnie źle i przykro. W piątek pogrzeb.
Ostatnio miałam okazję jeść cukierki Toffees (karmelki) od Milki, które zostały kupione w Netto przez moją mamę. Obie byłyśmy ciekawe tej nowości, a szczególnie wersji orzechowej. Jeżeli lubicie krówki ciągutki (jak nie to też) to zapraszam! ;)
Skład:
Wygląd: Opakowanie typowe dla Milki - fioletowe ze zmutowaną krową i logiem na czele. Małe, zgrabne, przyciąga oko, a na widok karmelków ślinka cieknie. Oczywistym wyborem dla mnie (i mojej mamy) była wersja orzechowa gdyż zawsze wybieram orzechowe warianty :D Łatwo się otwiera, fajnie przechowuje...ogólnie opakowanie na plus. Cukierków w środku jest dużo (nie liczyłam), ale na prawdę się nie zawiedziemy. Każdy pakowany w oddzielny papierek, nie ma szans aby nam przeszły białym nalotem (no chyba, że będziemy je źle przechowywać lub jeść rok po terminie). Po rozpakowaniu dostajemy małą, twardą czekoladową kuleczkę.
Smak: Jak już wspomniałam są twarde, bardzo. To karmelki z serii - ''zakleimy i zasłodzimy Cię tak, że Twoje zęby wypadną po 5 sztukach''. Jestem fanką ciągutek, uwielbiam je, ale te to już przesada. Pierwszą sztukę pogryzłam i to był wielki błąd, bo tylko zakleiłam sobie zęby i mega się zawiodłam. Po jakimś czasie, zrezygnowana, spróbowałam jeszcze raz, ale tym razem ciamkając - eureka! Czekoladowa skorupka delikatnie się rozpuszczała, tak jak kosteczki mlecznej milki. Potem karmelek, mooocno karmelowy z nutą maślaną, długo się go ciamka. Na koniec krem, a raczej sos - orzechowy. Cóż...mało w nim orzechów, to i mało orzechowego smaku. Jest nijaki, bardziej czekoladowy i trochę sztuczny. To raczej nie moja bajka i nie wiem czy skuszę się na wersję czekoladową.
Gdyby kogoś to interesowało, to cuksy są na prawdę mało kaloryczne. Jedna sztuka ma tylko 30 kalorii, a daje cukrowego kopa porządnie! ;)
Najlepsze rzeczy w życiu, przychodzą do nas wtedy, gdy najmniej się ich spodziewamy.Wiem, że taki bilans ludzie zwykle robią z końcem roku - dla mnie jednak dzień urodzin to czas podsumowań.To nie chodzi o przekroczenie magicznego ćwierćwiecza - w prze...
HAZELNUT BARS (ONLY 3 INGREDIENTS)Ten przepis jest małą powtórką, tego co już było na blogu, ale musiałam go dodać, bo za każdym razem gdy robię i jem, ten → "orzechowo-czekoladowy tofurnik"...
Tort Milka to kolejna po Serniku Snickers propozycja na zbliżający się Dzień Chłopaka :) To połączenie puszystych biszkoptów, z delikatnym kremem z mlecznej czekolady i dekoracją z różnych milkowych słodkości. Tort piekłam w małej tortownicy o średnicy...
Byłam już zmęczona, kiedy zobaczyłam (wtedy) nową ofertę Żabki. Od razu wiedziałam, że coś w niej mnie zainteresuje. Dziwne było dla mnie, że na niemieckiej stronie producenta nigdy nie widziałam tych wersji czekolady. W sumie dlatego, ze dopiero nieda...
Mini słodkości w jesiennym klimacie czyli...... muffinki z jabłkiem i cynamonem (o tak, baaardzo pachną cynamonem!). I jeszcze z małą niespodzianką ukrytą w środku - cukierkiem toffi! ;)Upiekłam je wczoraj z myślą o podarowaniu czegoś słodkiego tacie i...
ENGLISH:Recently we bought in supermarket Auchan sweets from Milka. We very like all products of Milka. In this case we are too delighted. Next very good product of Milka. Milk toffee pleasantly dissolves in the mouth. Inside of candy is a delicious mi...
Dziękuję wszystkim za miłe i wspierające słowa! Jesteście wspaniali :*Mam nadzieję, że uda mi się tam dostać. Mój tata planuje rozmowę z dyrektorem szkoły, bo coś podejrzanie małe zrobili klasy. Czemu wszędzie jest po 38-10 osób, a tam po max. 24...
Przykry dzień, przykra wiadomość...wujaszek nie żyje. Nie macie pojęcia jak mnie w tedy ukuło serce, łzy napłynęły do oczu...przykro mi, okropnie źle i przykro. W piątek pogrzeb.Ostatnio miałam okazję jeść cukierki Toffees (karmelki) od Milki, które zo...