Zapowiedzią jakiego dnia jest rozmiażdżenie sześciu z dziesięciu darowanych jaj (i to jeszcze wolny wybieg!) zaraz po przebudzeniu?
Hm. Okazuje się, że takie „dzień dobry” wymaga zjedzenia porządnego posiłku, czyli jest okazją do zaproszenia kogoś na późne śniadanie, czyli jest zakupami na placu, wspólnym gotowaniem, herbatą, niekończącą się rozmową, zapachem przypiekającego się ciasta, aromatem czarnuszki, ostrym smakiem pora i okruszkami na cynamonowym kocu.
Jestem przesądna, więc to najpierw prawą stopę postawiłam na pełnej wytłoczce.
QUICHE Z POREM I ORZECHAMI NERKOWCA
/porcja na dwie tartaletki/
zagnieść kruche ciasto:
100 g masła
1 szklanka mąki
1 jajo
1 1/2 łyżki czarnuszki
i podpiec 15 min w piekarniku nagrzanym do 180 st. C
składniki na"wkład":
2 garści cieniutko pokrojonego pora (przekrojonego wzdłuż i umytego pod bieżącą wodą, aby pozbyć się wszelkich zanieczyszczeń spomiędzy warstw)
1/4 kwaśnego jabłka startego na tarce
4 jajka - roztrzepane, doprawione solą, pieprzem i szczyptą bazylii
wyłożyć pora z jabłkiem na podpieczony spód, zalać jajkami, a wierzch posypać
orzechami nerkowca (50 g)
wstawić do piekarnika jeszcze na jakieś 20 minut.