Przede mną parę dni, podczas których miałam w planie zajadać się kaszami, wątróbkami i krewetkami. Nic z tego. Przez gliwicką mamę, zostałam hojnie obdarowana w ogródkowe warzywa. Dziękuję! Wszystko to jest takie pachnące, chrupiące, "weź mnie zjedz". ...