Postanowiłam stworzyć post, jakiego jeszcze u mnie nie było.
Czasem lubię przed snem posłuchać hitów sprzed lat. Głównie są to hity sprzed lat mojego istnienia, ale mają coś w sobie i są niezniszczalne, z niektórymi jestem związana poprzez różne rodzinne historie.
Chętnie się tymi piosenkami podzielę.
Modern Talking - Cheri Cheri Lady
Z tym utworem wiąże się właśnie rodzinna opowieść ;) Za każdym razem, gdy ją słyszę to sobie o tej małej anegdocie (związanej z moją mamą) przypominam.
USA FOR AFRICA - We are the world
Queen - I want to break free
Chyba nie muszę komentować, dlaczego ten utwór jest tym, który traktuję z sentymentem.
Jestem pewna, że światu nigdy się nie znudzi.
Drity Dancing - Time of my life
Kocham Dirty Dancing! Choć bardzo dawno go nie oglądałam (zadanie na święta!).
Kiedy byłam młodsza, podczas choroby, zawsze oglądałam ten film :)
Wham! - Wake mu up before you go-go
Chyba nie ma takiej imprezy jak studniówka, połowinki, czy wesele bez tego utworu :)
Mam piosenki na różne humory, z tych korzystam wtedy, kiedy chcę się powygłupiać - polecam!