pełnoziarniste sphagetti z sosem wiśniowo-truskawkowym z jagodami, truskawkami i czekoladą
To dziwne jeść kluski na śniadanie, serio! Ale ciekawie było, i na pewno powtórzę takie pomysły.
Już całkiem długo miałem ochotę na makaron, na obiad czy kolację - obojętnie. Ale teraz obiadów nie mam możliwości gotować, a kolacje jem zwykle w biegu. To może na śniadanie? Kto powiedział, że ma być na słono? Może zrobię owocowy, słodko-kwaśny makaron?! Tak, to jest myśl.
Sos wyszedł dokładnie taki, jaki miał być. Gęsty, słodki od truskawek i kwaśny od wiśni. Pyszne jagody wprowadziły leśnego klimatu, a czekolada, spełniająca rolę sera, dopełniała ewentualne braki!