ricotta hotcakes z mrożonymi wiśniami i truskawkami, nutellą i masłem orzechowym
Nie wiem. Nie wiem już nic po dzisiejszym śniadaniu. Albo nie, wiem że nie mogłem lepiej wykorzystać reszty ricotty która mi została. Lekkie, puszyste, pyszne placuszki są idealnym śniadaniem na każdy dzień i chyba dla każdego. Uważam, że nazwa 'lovecakes' idealnie je opisuje, gdyż rozkochują w sobie od pierwszego kęsa!
Podane w doskonałym towarzystwie zamrożonych już owoców. I znalazłem w zamrażalniku wiśnie! To była czyta poezja.
przepis:
pół opakowania ricotty
4 łyżki mąki pszennej pełnoziarnistej
jajko
1/4 szklanki mleka
łyżeczka proszku do pieczenia
słodzidło
Białko ubić na sztywną pianę. Mąkę przesiać, dodać resztę składników. Delikatnie połączyć masę z ubitym białkiem. Smażyć na dobrze rozgrzanej patelni.
O jezusie jaki ja miałem udany weekend. Przykry ranek szybko odszedł w zapomnienie. Po południu pojechałem na drobne z założenia zakupy do Ikei. Ale nie ważne co się zakłada, bo po przejście Ikei jest porównywalne z przebiegnięciem maratonu! Na razie wakacje zapowiadają się świetnie.
Zauważyłem też, że coraz śmielej(?) nakładam sobie dodatni, typu nutella czy masło. Już nie ma takiego wyraźnego głosu w głowie, że to za dużo, i że jeden placuszek z kremem wystarczy.