Dymne szaszłyki z łososia i cukinii w słodko-dymnej marynacie. Odrobina brązowego (koniecznie!) cukru i wędzonej czerwonej papryki nadają tym szaszłykom oszałamiający aromat i smak. Delikatny, rozpływający się w ustach łosoś, lekko chrupka cukinia, delikatny dymny, wędzony aromat – po prostu obłęd dla zmysłów smaku, węchu i do tego wzroku. Dymne szaszłyki z łososia i cukinii to obowiązkowa pozycja dla tych, którzy kochają grill, a zwłaszcza ryby z grilla. Koniecznie spróbujcie tych szaszłyków z łososia i cukinii, jeśli lubicie nowe połączenia, zwłaszcza w wersji nieco egzotycznej. Nie bójcie się, że będą słodkie – wystarczy przestrzegać przepisu, a kompozycja będzie naprawdę idealna. Dymne szaszłyki z łososia i cukinii w tej wersji delikatnie słodkawej (nie słodkiej) i dymnej to cudowna odmiana od mięsnego grilla.
Składniki:
- 1 kg filetów z łososia bez skóry
- 2 duże cukinie
- 2 łyżeczki wędzonej czerwonej papryki
- 1 łyżeczka chili
- 1 łyżeczka świeżo mielonego pieprzu
- 2 okrągłe łyżeczki brązowego cukru (nie zamieniać!)
- 3/4 łyżeczki soli
- patyczki do szaszłyków
Wykonanie:
Cukinie umyć (nie obierać) i pokroić w plastry (grubość około 2 mm). Łososia pokroić w kostkę (dość dużą – bok około 2,5-3 cm). W miseczce wymieszać paprykę, chili, sól, pieprz i cukier. Dokładnie wymieszać. Oprószyć łososia i cukinię przygotowaną mieszanką (w jednej misce) i dokładnie, ale delikatnie (żeby nie zepsuć struktury delikatnego łososia) wetrzeć w rybę i cukinię. Zostawić na 15-30 minut (nie dłużej). Na patyczki do szaszłyków nabijać na zmianę łososia i cukinię (po 2 plastry), zaczynając od cukinii i na niej kończąc.
Dymne szaszłyki z łososia i cukinii grillować na rozgrzanym ruszcie przez około 15 minut albo do czasu, aż łosoś będzie w środku wilgotny ale ścięty (zwykle nie dłużej niż 20 minut, żeby łosoś nie wysechł, czas zależy od tego, jak mocno rozgrzejecie grill).
Dymne szaszłyki z łososia i cukinii można także jeść na zimno następnego dnia – o ile Wam zostaną :)
Post Dymne szaszłyki z łososia i cukinii pojawił się poraz pierwszy w Pociąg Do Kuchni.