Im dłużej mnie nie ma na blogu, tym trudniej mi wrócić i napisać coś sensownego. Dlatego przejdę do rzeczy, a raczej do ryby, którą proponuję Wam dzisiaj w wiosennej odsłonie. Najczęściej rzodkiewki i kalarepę chrupiemy na surowo, jednak dzisiaj wyst...