Na modłę mączną. Nic nie poradzę, uwielbiam naleśniki, placuszki, kopytka, pierogi...
Mmmm na samą myśl jestem głodna!
Naleśniki jak to naleśniki, nic nadzwyczajnego. Można robić także z mąki pszennej czy kukurydzianej, choć z tej drugiej może być mały problem z rozpadaniem się ciasta przy przewracaniu.
Najważniejsza tutaj jest zawartość naleśnika!
U mnie proporcje są zaburzone, mogę zjeść tyle co dwie osoby ;) dlatego nie podaję na ile naleśników zrobiłam farsz;)
Potrzebne składniki do nadzienia :
pół główki kalafiora
por
2-3 ząbki czosnku
cebula
4 marchewki, niewielkie
przyprawy dowolne, ja dodaję sporo cayenne
Kalafior i marchewki wrzucić do wrzątku, gotować około 10 minut, po czym zostawić na chwilę jeszcze w wodzie, żeby zmiękły. W międzyczasie posiekać czosnek i drobno pokroić cebulę oraz por - wrzucić na gorącą oliwę i chwilę podsmażyć.
Po odsączeniu kalafiora i marchewek "podziubać" widelcem i dodać resztę warzyw. Wszystko razem wymieszać i wrzucać na naleśniki, po czym nadziane placki podgrzać na patelni.
Dodatkiem może być sos pomidorowy.
Palce lizać.