Szukałam, szukałam aż w końcu znalazłam idealny przepis na wykorzystanie moich cudownych czerwonych pomarańczy. Ciasto pomarańczowo-migdałowe bez mąki i bez tłuszczu. Wprowadziłam kilka zmian i jest. Bardzo łatwe i w miarę szybko się robi (jedynie gotowanie pomarańczy trochę zajmuję). I ten cudowny zapach pomarańczy unoszący się po całym mieszkaniu:)Ciasto jest wilgotne i lekkie. Smak jest intrygujący i na pewno niecodzienny. Słodycz połączona z lekko cierpkim smakiem pomarańczy, a raczej jej skórki, która nadaje cały charakter.Przepis pochodzi z caketime.blox.pl.
Składniki (na tortownicę):
- 1 lub 2 mniejsze pomarańcze o cienkiej skórce (ja użyłam 2 czerwonych pomarańczy)
- 3 jajka (oddzielić białka od żółtek)
- 100g cukru + 2 płaskie łyżki (użyłam cukru trzcinowego)
- 150g mielonych migdałów
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Przygotowanie:
W niedużym garnku umieszczamy wyszorowane pomarańcze i zalewamy całkowicie wodą. Gotujemy aż będą miękkie, od 1h 15 minut do 2 godzin w zależności od wielkości. Ugotowany owoc wyjmujemy, kroimy na mniejsze części, usuwamy pestki i pozostawiamy do ostygnięcia. Zimną pomarańczę miksujemy na papkę blenderem.
Piekarnik nagrzewamy do 1700C. Dno i boki tortownicy smarujemy odrobiną tłuszczu. Dno wykładamy papierem do pieczenia, boki obsypujemy zmielonymi migdałami.
Białka ubijamy na sztywną pianę, pod koniec dodajemy po łyżce cukru, aż masa będzie bardzo gęsta i lśniąca.
W oddzielnym naczyniu miksujemy 2-3 minuty żółtka z dodatkowymi 2 łyżkami cukru. Następnie dodajemy pomarańczową papkę i miksujemy. Mielone migdały mieszamy z proszkiem do pieczenia, wsypujemy do żółtek i mieszamy łyżką. Do masy dodajemy 2 łyżki ubitych białek i delikatnie mieszamy, następnie dodajemy resztę piany w 2 partiach i delikatnie, ale dokładnie łączymy. Ciasto przelewamy do przygotowanej tortownicy.
Piec 1 godzinę do 1h 15 minut, do momentu suchego patyczka.
Udekorować cukrem pudrem lub polewą czekoladową.