Trochę zapomnianym cyklem na blogu są co miesięczne obiecanki owsianki. Pojawiły się kilka razy, a potem je zaniedbałam. Pora wziąć się do roboty i nadrobić zaległości. Przynajmniej te bieżące z listopada. I plany na grudzień nakreślić. Kto ciekawy, zapraszam dalej.
Pomimo, że zawiesiłam organizowanie wyzwań blogowych, nie zamierzam rezygnować z prezentowania najciekawszych moim zdaniem linków. BestoftheBast czyli listopadowe polecajki.
Na początek zacznę od końca. Inspirujące
44 pomysły na grudniowe posty od Magdy. Polecam każdemu, kto nie ma pomysłu na nieszablonowe wpisy. Kto podejmie się wynaleźć 101 pomysłów na prezenty, no kto?
Każdemu komu sen z powiek spędza zakładanie newslettera, polecam wpis JestRudo, gdzie krok po kroku dowiecie się
jak go zrobić. Potem pędem do
Kasi z Worqshop. Jej właśnie wystartował! Z pierwszymi prezentami rzecz jasna.
U Oli zainteresował mnie krótki, acz treściwy tekst o
eko żywności. Czy Wy też macie czasem wrażenie, że to całe bio i eko to nabijanie nas w butelkę?
I moje ulubione, czyli jedzenie. U Kangura o tym,
czy sałatką można się najeść? Ja obstawiam, że można, ale znam osoby, którym co niedziela biję kotlety na obiad. A Wy?
A co w grudniu? Nie chcę zdradzać, ale będzie jak zwykle sporo w kontekście... żarcia.
O tym co można dostać od blogerki kulinarnej pod choinkę. I w kontrze, z czego blogerka kulinarna się ucieszy, oprócz wałka i
książek ;)
Wigilia na obczyźnie, czyli czym zastąpić brak karpia, tam gdzie uważają go za "brudną" rybę?
Szybkie i łatwe przekąski na Sylwestra. A także coś dla ducha... i duszkiem do dna.
I najważniejsze!!! Będzie specjalny limitowany prezent dla każdego blogera. Dlatego warto zaglądać regularnie na Owsiankę, a najlepiej od razu ją polubić, najlepiej tutaj Follow.
Uff! Nie przedłużając, teraz Wy! Jeśli uważacie, że z jakiejś przyczyny pominęłam wartościowy wpis, sprezentujcie mi go w komentarzu. W końcu grudzień sprzyja dawaniu prezentów.
Do miłeghou! Hou! Hou! Hou!
bastalena