Jako, że nadchodzi sezon na kalafiory i fasolkę szparagową, których nie wyobrażam sobie bez bułki tartej, zaczęłam szukać jakiegoś pomysłu, czym mogłabym ją zastąpić. Eureka! Mielone siemię lniane na maśle klarowanym. Dodałam odrobinę soli i pieprzu, i wyszło wyśmienicie. Początkowo podchodziłam do tego dosyć sceptycznie. Smak siemienia lnianego daleki mi był od smaku tartej bułki, który tak dobrze pamiętam z dzieciństwa. Stąd też moje zaskoczenie. Nie wyobrażałam sobie tak wspaniałego efektu jaki osiągnęłam. Już nie mogę doczekać się, aby sezon na fasolkę był w pełni, bo nie ma chyba nic pyszniejszego niż warzywa na maśle z tym chrupiącym dodatkiem.
Drugim fantastycznym substytutem bułki tartej są płatki kukurydziane. Pokruszone- idealnie nadają się jako panierka do kotletów. Czasami dodatkowo mieszam je z mąką kukurydzianą, dzięki czemu panierka jest jeszcze bardziej chrupiąca. Dodając słodką i ostrą papryczkę można osiągnąć efekt rodem z KFC ;)
Tak więc kochani, dieta bezglutenowa to nic strasznego!