Szukałam jakiegoś nowego sposobu na bakłażana, no i wymyśliłam.- bakłażan
- cukinia
- 3 małe pieczarki
- mąka
- przyprawy
Bakłażana kroimy w plastry i sypiemy solą, czekamy aż puści sok, odwracamy, powtarzamy czynność. Potem myjemy kawałki i odsączamy wodę papierowym ręcznikiem. Bakłażana, a potem także cukinię i pieczarki kroimy w drobną kostkę.
Do miski wlewamy wodę, sypiemy mąkę i przyprawy, mieszamy - musi się wytworzyć dosyć gęste ciasto. Dodajemy warzywa, mieszamy. Na patelni rozgrzewamy olej, wlewamy miksturę (jeśli wyszło jej dużo, można podzielić na partie i usmażyć kilka omletów). Smażymy do zrumienienia, potem za pomocą łopatki przewracamy na drugą stronę i to samo. Wychodzi pycha!
Ja warzyw miałam trochę za dużo i 1. lenistwo stwierdziło, że nie możemy usmażyć już więcej placków (wyszło mi chyba z sześć), po 2. chciałam spróbować czegoś innego. Więc wsypałam pokrojone warzywa do garnka i usmażyłam wg sprawdzonego sposobu na cukinię - dodajemy sól i trochę oleju, dusimy na małym ogniu, pod przykryciem, od czasu do czasu mieszając, na koniec doprawiamy do smaku. No właśnie, sprawdzonego, ale bakłażana nie próbowałam nigdy wcześniej tak smażyć.
Niestety nadal bez zdjęć, ale już od wtorku się to zmieni!
Przepis bierze udział w akcji: