nie sądzę, żebym znalazła kiedyś człowieka, którego określiłabym mianem ,,brzydki". to dość niesamowite zjawisko, szczególnie w dużych skupiskach (np supermarkety), gdy napotykamy kogoś z jakąś charakterystyczną cechą. dajmy na to- duży nos. i myśli so...