Prowadzenie zdrowego stylu życia to także regularna aktywność fizyczna. W dzisiejszych czasach mamy masę możliwości i form aktywnego spędzania czasu. Jak wybrać tę najlepszą? Jak sprawić, by stała się nie tylko chwilowym zrywem, ale weszła w nasze nawyki na stałe?
Ruch to zdrowie, każdy Ci to powie! No dobra, ale to zrobić, żeby się ruszać i czerpać z tego przyjemność?
Rozpoczynając przygodę z aktywnością fizyczną warto zadać sobie podstawowe pytanie – dlaczego chcemy się ruszyć?
Oczekiwania
Jeśli zależy nam na utracie wagi, czy rzeźbie ciała, mamy już zawężone pole możliwości i jasny cel. Chcąc zaprezentować płaski brzuch i zarysowane mięśnie na plaży, nie łudźmy się, że osiągniemy to jeżdżąc na rowerku, trzeba raczej iść w ćwiczenia siłowe. Z kolei, gdy zależy nam na większym deficycie kalorycznym, wybierzemy intensywne ćwiczenia, głównie cardio, a nie jogę. Mając sprecyzowany cel łatwiej zmobilizujemy się do ćwiczeń. Gdy będą one adekwatne do naszych zamierzeń, zobaczymy ich wymierne efekty. W przeciwnym razie, brak efektów oczekiwanych pomimo własnej pracy skutecznie zniechęci nas do dalszych działań.
Nieco inaczej sytuacja kształtuje się, gdy zależy nam po prostu na formie spędzania wolnego czasu, której pobocznym efektem ma być lepszy stan zdrowia. Tutaj możliwości są nieograniczone i wszystko zależy od Waszych preferencji i możliwości. Dla jednego będzie to taniec, a dla innego kick-boxing. Dla osoby dotychczas całkowicie nieaktywnej wystarczający na początek może być już spacer, podczas gdy ktoś w dobrym stanie zdrowia może próbować swoich sił w bardziej wymagających dziedzinach. Nie ma tutaj jedynej słusznej formy. Najlepszą dla Ciebie będzie ta, przy której nie odliczasz minut do końca. Dlatego po prostu próbuj aż znajdziesz coś takiego.
Podejście
Kiedy już znajdziemy coś, co spełnia nasze oczekiwania dobrze byłoby jeszcze wprowadzić to w życie. Jak sprawić, by trening zaczął nam sprawiać przyjemność?
Przede wszystkim nie traktujmy go jako przymus, a nasz własny wybór. No i pamiętajmy, dlaczego to wybraliśmy. Gdy mamy jasno sprecyzowany cel, sprawa jest w miarę prosta. „Chcę ważyć 3kg mniej.” „Chcę przebiec 10km.”
O tym jak formułować cele pisałam TUTAJ.
Nieco gorzej, gdy chodziło nam o szeroko pojęty mglisty zdrowy styl życia. Jak się zmobilizować? Przede wszystkim nie warto myśleć o treningu jak o zajęciach z wf’u – do odbębnienia. Lepiej uznać to za czas tylko dla siebie, gdy można pomyśleć, odpocząć od problemów, rozruszać kości nawet jeśli cały dzień pracy odbiera nam ochotę na cokolwiek. Zaletą niemal każdej formy ruchu jest to, że zwykle nie wymaga aż tyle myślenia. Dzięki temu pozwala głowie odpocząć. Jeśli jednak coś wymaga skupienia, pozwala to ukierunkować myśli i odciągnąć je od bieżących spraw.
Na mnie to działa. A Wy macie jeszcze jakieś metody na to, by aktywność fizyczna sprawiała Wam przyjemność?