Dania, które praktycznie robią się same.... kto takich nie lubi?
Tym razem proponuję udka z kurczaka z musztardą, miodem i kozieradką.
Dla mnie zestaw idealny:)
Składniki:
5 kurzych ud
1/2 główki kapusty
2 czerwone papryki
2 pomidory
Marynata:
3 łyżki miodu
4 łyżki ostrej musztardy
do smaku: sól, chilli, kozieradka
ewentualnie woda do rozcieńczenia tak aby wyszła konsystencja ciasta naleśnikowego.
Wykonanie:
Przygotowuję marynatę, w misce mieszam miód z musztardą, doprawiam.
Specjalnie nie podaję konkretnych proporcji przypraw, ponieważ ja zawsze smakuję marynatę i doprawiam według gustu swojej rodziny.
Wodę można dodać w momencie kiedy miód jest bardzo twardy i nie chce się połączyć z musztardą, ale z jej ilością proponuję uważać, żeby marynata nie wyszła za rzadka, nie będzie się wtedy "trzymać" mięsa.
Uda myję, nacinam żeby marynata dobrze się wchłonęła.
Układam na tacy i zalewam, rękami wmasowuję.
Odstawiam na min. 1 godzinę.
Blachę z piekarnika wykładam papierem do pieczenia.
Kapustę szatkuję, układam na blachę, oprószam solą, podlewam odrobiną wody.
Na kapustę układam uda, polewam pozostałą marynatą.
Piekarnik nagrzewam na 180 st. C.
Uda piekę do miękkości, obracam je w trakcie pieczenia i polewam powstałym sosem.
Na ok. pół godziny (u mnie było krócej) przed podaniem zwiększam temperaturę do 200 st. C,
smaruję udka smalcem i oprószam dodatkowo chilli,
dla chrupiącej skórki, oraz układam pokrojone papryki i pomidory.
Gotowe:)))